Michał Bajor doprowadził Macieja Orłosia do łez. Po tym, co powiedział nie mógł zareagować inaczej
Michał Bajor i Maciej Orłoś zaskoczyli widzów programu "Daję słowo". Muzyk doprowadził prezentera do łez. Tym razem nie zrobił tego dzięki swojemu wyjątkowemu talentowi, a przez żart, który wypowiedział przed kamerami. Oto zaskakujące szczegóły.
Michał Bajor od dekad zachwyca talentem muzycznym. Mało kto jednak wiedział, z jaką łatwością potrafi doprowadzić do łez... żartami. Maciej Orłoś nie mógł się uspokoić, gdy usłyszał ten kawał.
Michał Bajor opowiedział o mężczyźnie, który przychodzi do lekarza i skarży się, że cierpi na tiki nerwowe. Chciałby pozbyć się ich jeszcze przed ślubem. Doktor daje mu tabletki, które działają, ale nie tak, jak powinny - po prostu zmieniają tik na inny. Gdy nareszcie udaje się pożegnać problemy, za leczenie trzeba zapłacić. Koszt wychodzi spory, bo 5 tysięcy złotych. Ta informacja w mig doprowadza do stresu i powrotu dolegliwości - wszystkich jednocześnie. Maciej Orłoś był tak rozbawiony, że nie mógł powstrzymać się od łez... Bawiły go przede wszystkim sposoby, dzięki którym Michał Bajor odgrywał kolejne stany pacjenta.
Michał Bajor jako gość spotkał się z bardzo ciepłym odbiorem widowni. Sam również nie krył ekscytacji z udziału w programie.
"Drodzy Moi! W tę niedzielę 15.12, o godzinie 17:35 w Jedynce TVP, będzie wyemitowany talk- show Macieja Orłosia Daje słowo", ze mną "w roli głównej". Mam nadzieję, że autorom programu udało się pokazać moich gości i mnie w pogodnym, a momentami nawet humorystycznym nastroju" - zapowiadał na Facebooku.
"Samo nagranie trwało 2,5 godziny, a obejrzymy... 45 minut. Tym bardziej ciekawy jestem finalnego wyboru scen z tego talk-show. A zatem zapraszam do obejrzenia i oceny programu" - zachęcał.
Warto zauważyć, że Michał Bajor należy do grona artystów, którzy są bardzo aktywni na scenie - i to mimo upływających lat. Choć 67-letni muzyk mógłby skupić się na odpoczynku, to na scenie nadal odnajduje się jak ryba w wodzie. Na aktualnej liście koncertów można zobaczyć, że występy ma zaplanowane aż do czerwca 2025 roku.
Michał Bajor nie zdecydował się na założenie rodziny. Jak sam mówi - to właśnie dzięki temu jest tak zaangażowany w swoją sztukę.
"Jestem już w takim wieku, że na szczęście nie muszę się zastanawiać, czy samotność przyniosła mi więcej korzyści, czy smutku. Na pewno nie mam wspomnianej już rodziny, ale z drugiej strony, dzięki samotności mogłem dać tak wielu ludziom kawałek siebie. I nie mówię tylko o piosenkach..." - opowiadał Onetowi w 2023 roku.
Czytaj też:
Bajor nigdy się nie ożenił. Po latach samotności tymi słowami wywołał poruszenie
Michał Bajor ma problemy zdrowotne: "Już dłużej nie mogę"
Piasek dopiero teraz to wyjawił. Oto, co działo się za kulisami w Opolu