Reklama
Reklama

"Michał chce skończyć z piciem"

Odejście trzeciej żony było dla Michała Wiśniewskiego gorzką lekcją życia. Gwiazdor postanowił wyciągnąć z niej wnioski i rozprawić się ze swoim nałogiem. W abstynencji pomaga mu dieta...

Jak pisze magazyn "Świat&Ludzie", lider Ich Troje był wstrząśnięty, kiedy żona Ania spakowała walizki i wyprowadziła się z ich domu w podwarszawskiej Magdalence.

Nie zatrzymywał jej, nie chciał pokazywać, jak bardzo cierpi. Po rozstaniu postanowił udawać twardziela, który w relacjach z kobietami kieruje się żelazną zasadą: jak nie ta, to będzie inna. I błyskawicznie podjął ostateczną decyzję o kolejnym już rozwodzie. Jednak rozpad związku, w który tak bardzo wierzył, odbił się na jego zdrowiu i samopoczuciu.

Nieprzespane noce spędzone na analizie przyczyn odejścia żony, długie godziny samotności. Łatwo zrozumieć, że życie straciło dla muzyka blask. Schudł 14 kilo! Ale zapowiedział też, że z tej lekcji wyciągnie wnioski.

Reklama

- Michał chce skończyć z piciem - zdradza tygodnikowi jego znajomy. - Ma świadomość, że skłonność do alkoholu w znacznym stopniu przyczyniała się do problemów małżeńskich. Osamotniony lider Ich Troje po wieczornej dobranocce pije już tylko sok pomidorowy, a przyjaciołom tłumaczy, że życie na trzeźwo ma dużo więcej barw.

RO

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Michał Wiśniewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy