Michał Czernecki: To nie koniec rozłąki z żoną!
Michał Czernecki nie ukrywa, że decyzja producentów serialu TVP mocno go zszokowała. Co dalej?
Takiej decyzji zupełnie się nie spodziewał. Kilka dni temu Michał Czernecki (40) otrzymał wiadomość, że traci pracę w serialu „Leśniczówka”.
"Scenarzyści uśmiercili graną przez niego postać. Zaplanowano nawet sceny pogrzebu jego bohatera. Michał zatem nie ma już intratnego źródła dochodu" – zdradza w rozmowie z „Na żywo” pracownik Telewizji Polskiej.
Aktor jest zaskoczony, bo postać leśniczego Pawła Melecha, w którą się wciela, była jedną z ważniejszych w serialu, widzowie ją lubili.
Niestety przez decyzję produkcji musi zmienić swoje prywatne plany...
Nie chce ryzykować małżeństwa
W ostatnim czasie Michał wraz z żoną Magdaleną rozważali przeprowadzkę do Warszawy. Jak na razie, wraz z synami: Frankiem (13) i Piotrem (11) mieszkają w Będzinie, lecz z powodu pracy aktora w stolicy rodzina żyje w ciągłej rozłące.
"Mamy dość życia w rozjazdach. Być może trzeba będzie zamieszkać w Warszawie. 15 lat naszego małżeństwa nosi w sobie historię nieustannej samotności. Relacja na tym cierpi. Trudno jest być mężem i ojcem na odległość" – mówił niedawno Michał.
Aktor ma świadomość, że dalsze życie na dwa domy może źle wpłynąć na jego małżeństwo. A tego chce uniknąć za wszelką cenę, bo wie, jak wiele zawdzięcza ukochanej.
"Zanim ją poznałem, byłem zamkniętym w sobie, nieufnym człowiekiem. Jako nastolatek długo zastanawiałem się, czy w ogóle żyć" – wyznaje.
Czernecki przyznał się niedawno do dwóch prób samobójczych i zmagań z depresją. To dzięki wsparciu Magdy uporał się z demonami z przeszłości.
Dlatego najbardziej na świecie ceni sobie to, że ma u boku tak wspaniałą kobietę. A jeśli nie podejmą decyzji o przeprowadzce, ich rodzina nadal będzie cierpieć.
Teraz, gdy aktor stracił jedno ze swoich głównych źródeł dochodu, wizja zamieszkania w stolicy znów się oddala...
***