Michał Figurski: Mam jedno marzenie. Chcę mieć dobre życie!
Michał Figurski (43 l.) dotychczas przeżyte lata uważa za bardzo udane, choć popełnił w tym czasie wiele błędów. Teraz chce jedynie "dobrego życia".
We wrześniu 2015 roku dziennikarz doznał udaru, w wyniku którego jego życie było poważnie zagrożone. Figurski do dziś nie odzyskał całkowitej sprawności, choć dzięki intensywnej rehabilitacji może już poruszać się o kulach. Pytany, czy choroba zmieniła jego relacje z najbliższymi osobami, zaprzecza.
- Mam to szczęście, że ludzie, którymi się otaczam, nie wymagają w ogóle żadnej weryfikacji. Zawsze wiedziałem, że mogę na nich liczyć, i nic się w tej kwestii nie zmieniło - mówi Figurski agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Dziennikarz podkreśla, że posiadanie bliskich osób jest dla niego największą wartością w życiu. Twierdzi, że w momencie tak wielkiego strachu, jaki on przeżył rok temu, człowiek potrzebuje wsparcia ze strony rodziny lub przyjaciół. Musi istnieć ktoś, kto pomoże przetrwać najgorsze chwile i zawsze będzie gotowy udzielić pomocy.
- Nie wiadomo, czy coś z tej pomocy wyniknie, nie wiadomo, kiedy człowiek wyzdrowieje, bo nic nie wie na temat tego, ile może trwać rehabilitacja, bo to są w ogóle indywidualne przypadki - mówi Michał Figurski.
Obecnie ma jedno marzenie: chce mieć dobre życie. Dotychczas przeżyte lata uważa za bardzo udane, choć popełnił w tym czasie wiele błędów. Należało do nich przede wszystkim lekceważenia zagrożenia udarem, bagatelizowanie cukrzycy i niezbyt higieniczny tryb życia. Figurski zdaje sobie jednak sprawę, że jego przyszłość może nie być równie dobra, jeśli nie będzie działać.
- Jeżeli nie zacznę zmieniać tego jak żyłem, tego, jaki miałem stosunek do siebie, do własnego zdrowia, to osiągnięcie dobrego życia jest uniknięciem tego złego.
Jesienią tego roku dziennikarz wrócił do pracy zawodowej. Po rocznej przerwie ponownie prowadzi program "WidziMiSię", emitowany na antenie telewizji Polsat News 2.