Michał Listkiewicz był molestowany! Były szef PZPN wyjawił wstrząsające szczegóły!
Michał Listkiewicz (67 l.) to były prezes PZPN i swego czasu jeden z najlepszych sędziów na świecie. Po publikacji filmu braci Sekielskich „Zabawa w chowanego” poczuł się gotowy wyjawić, że on także był ofiarą molestowania. W wywiadzie dla „Super Expressu” przyznał, że przez długi czas zmagał się ze stanami depresyjnymi.
Premiera filmu braci Sekielskich „Zabawa w chowanego” i dokumentu Sylwestra Latkowskiego „Nic się nie stało” wstrząsnęły polskimi mediami. Podczas gdy kontynuacja „Tylko nie mów nikomu” opowiada o pedofili w kościele, drugi film uderza w środowisko celebrytów.
To właśnie podczas dyskusji na temat obrazu Latkowskiego Michał Listkiewicz postanowił opisać, co go spotkało. Na Twitterze udostępnił szokujący wpis, w którym przyznał, że był ofiarą zarówno księdza, jak i znanego aktora.
„A pedofilia wśród celebrytów jest mniej odrażająca? Jako dziecko byłem molestowany przez księdza i znanego aktora, oba wspomnienia są równie traumatyczne, mimo że do najgorszego nie doszło” – napisał.
Teraz w wywiadzie dla „Super Expressu” postanowił zmierzyć się z bolesną przeszłością, choć – jak sam przyznaje – nie jest w pełni gotowy, aby opowiedzieć o tym szerzej:
„Rodzicom nie powiedziałem nigdy, wstydziłem się, krępowałem. Do śmierci się nie dowiedzieli i chyba tak będzie lepiej. Chodziło przecież o przyjaciół domu”.
W rozmowie były prezes przyznał, że do traumatycznych zdarzeń doszło, gdy miał 6-7 lat z ręki księdza, który był bardzo blisko z rodziną.
„Tak. Ja pochodzę z otwartego domu, u nas bardzo chętnie przyjmowało się gości, każdego z otwartymi rękoma. Kto chciał, zostawał dłużej, rodzina była wszystkim przyjazna. I był taki ksiądz, no można powiedzieć, że właśnie przyjaciel domu. Od niego się zaczęło w moim przypadku. Miałem wtedy 6-7 lat, na pewno nie więcej. Obnażał się przy mnie, dotykał mnie w różne miejsca. Straszne” – zdradził, dodając, że takie zdarzenia powodują nieodwracalne zmiany w psychice i stygmatyzują do końca życia.