Michał Piróg nie zostawił suchej nitki na Agustinie Egurroli. W tle Eurowizja i "You Can Dance"
Eurowizja od zawsze wzbudzała ogromne kontrowersje, jednak to, co dzieje się w tym roku, przechodzi ludzkie pojęcie. Fani konkursu nie mogą pogodzić się z tym, co wydarzyło się podczas preselekcji do Eurowizji 2023. W sprawie postanowił wypowiedzieć się sam Michał Piróg, który w swoim komentarzu nie oszczędził Agustina Egurroli.
Eurowizja 2023 odbędzie się w Wielkiej Brytanii. Do Liverpoolu pojedzie Blanka, która wygrała polskie preselekcje. Fani konkursu są jednak bardzo zawiedzeni tym werdyktem. Większość uważa, że to Jann powinien reprezentować nasz kraj. W sieci pojawiło się sporo głosów internautów, iż preselekcje były ustawione. TVP już odniosło się do tych zarzutów.
Michał Piróg przez lata pracował z Agustinem Egurrolą przy tworzeniu programu "You Can Dance". Można więc domyślić się, że panowie znają się jak łyse konie. 43-latek jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Jak na rasowego celebrytę przystało, również i on postanowił skomentować aferę z Eurowizją 2023. Okazuje się, że suchej nitki nie zostawił na swoim dawnym koledze.
"Zawsze siadałem za stołem i czekałem, co mnie zaskoczy i zachwyci, ale byli tacy, którzy pytali wcześniej, kto ma być najlepszy"... - rozpoczął swój wpis Michał Piróg.
Wpisowi towarzyszy archiwalne zdjęcie z programu TVN. Jako podkład muzyczny do posta Piróg dodał "Solo" Blanki. Jedna z obserwatorek Michała zapytała, kto był tym jurorem. Michał odpowiedział, że chodziło mu o Egurrolę.
"Prezes, drugi pan ze zdjęcia, człowiek wewnętrznego interesu. Zwał jak zechcesz" - napisał Piróg.
Szczery wpis zachwycił fanów Michała. Większość gratulowała mu odwagi w napisaniu prawdy. Niektórzy pisali nawet, że to nie pierwszy raz, kiedy Egurrola pokazał się ze złej strony.
"Dzięki za ten głos!".
"Dzięki za ten wpis! Szkoda, że wszyscy - przede wszystkim kandydaci i kandydatki w preselekcjach, ale także my - głosujący - zostaliśmy zaproszeni do udziału w grze, której zasady zostały zmienione w trakcie, by udało się uzyskać z góry ustalony wynik".
"Egurrola nie tylko zniszczył tegoroczną Eurowizję, ale razem z TVP podważa wolność rynkową i prawo do konkurencji. Bolączką jest, że układ szanownego pana z jury ze stacją nie pozwala na rozwój i promocję innych szkół tanecznych, bo wszystkie wydarzenia medialne są obstawione tymi samymi twarzami z ekipy Egurroli. Pan Agustin sprzedajność ma we krwi".
Zobacz też:
Eurowizja 2023: Ahlena opublikowała oświadczenie. Broni utworu "Booty"
Eurowizja 2023: TVP ogłosiło listę polskich kandydatów. Natasza Urbańska, Maja Hyży, kto jeszcze?