Michał Szpak nie dostał się do szkoły muzycznej, bo źle się ubrał? To nie przeszkodziło jego karierze!
Michał Szpak (31 l.) otworzył się na temat studiów, a raczej swojej próby dostania się na nie. Okazuje się, że w starciu z innymi kandydatami znaczenie mają nie tylko umiejętności wokalne, ale również… ubiór. Kontrowersyjny wizerunek wokalisty nie spodobał się komisji.
W ostatnim wywiadzie gwiazda polskiej sceny muzycznej, Michał Szpak, opowiedział o początkach swojej kariery, marzeniach, które chciał spełnić i niepowodzeniach artystycznych. Jak zwykle z dystansem i pokorą ocenił własne przeżycia. Ma czego żałować?
Początki Michała Szpaka niejednego mogą zaskoczyć. Wokalista, który emanuje spokojem, mocnym głosem i niesamowitą wrażliwością, a przy tym ceni sobie ekspresję na scenie, pierwsze kroki w branży muzycznej czynił w zespole heavy metalowym Whiplash. Jak przyznał, muzyka była jego sposobem radzenia sobie z emocjami. To właśnie wśród instrumentów i mikrofonów Michał się oczyszczał, wyrzucając z głowy wszystkie negatywne emocje.
Szpak już jako licealista marzył o wielkiej karierze i wiedział, co chce osiągnąć. Jego predyspozycje fizyczne i silna, jedyna w swoim rodzaju barwa głosu domagały się rozgłosu. Młody śpiewak udał się więc do wytwórni talentów, czyli państwowej szkoły muzycznej. Jego próby rozwoju w placówce skończyły się jednak fiaskiem. Michała nie przyjęto na uczelnię, ponieważ nie pasował do reszty uczniów, był indywidualistą, który nie miał ochoty zlewać się z tłumem.
Michał Szpak nie musi jednak niczego żałować, bo dzięki swoim występom w popularnym programie "X-Factor", charyzmie i tej inności zyskał sobie rzeszę oddanych fanów. Miał okazję nawet reprezentować Polskę na Eurowizji, a jego kariera muzyczna z każdym rokiem coraz prężniej się rozwija.
Zobacz też:
Celia Krychowiak w skąpym bikini. Co za ciało!
Ukraina i Mołdawia ze statusem państw kandydujących do Unii Europejskiej