Michał Szpak zabrał głos ws. powrotu do "The Voice of Poland". Padły szczere słowa o TVP
Michał Szpak zalicza oficjalny powrót do programu muzycznego - "The Voice of Poland". W rozmowie z Pomponikiem wyznał, co czuje w związku z tą decyzją. Czyżby wokalista stanowił wyjątek od reguły, by "nie wchodzić dwa razy do tej samej rzeki"? A może jednak ma żal do TVP? Oto odpowiedzi na nurtujące ludzi pytania.
Michał Szpak to znany muzyk, który pochodzi z bardzo utalentowanej rodziny. Jak wiadomo, spokrewniony jest z Ralphem Kaminskim, równie znanym wokalistą. Geny to jednak tylko część jego sukcesu. Michał rozpoznawalny jest dzięki oryginalności, charyzmie i niesamowitym możliwościom głosowym. Z takim "zestawem" nic dziwnego, że od momentu występu w "Mam talent" cieszy się ogromną popularnością. Udało mu się nawet wystąpić na Eurowizji. Teraz przyszedł czas na nowe wyzwania.
Szpak już niedługo zaliczy głośny powrót do formatu, z którym w przeszłości był związany zawodowo - "The Voice of Poland". Co czuje w związku z tą decyzją?
"Jestem ogromnie zestresowany, bo jest wiele zmian w tym programie, o których ja nie wiedziałem. Są nowi trenerzy, z którymi oczywiście wcześniej miałem gdzieś tam poza kamerami możliwość funkcjonowania, ale tutaj jesteśmy troszeczkę rywalami... Poznajemy swoje "kody" i atuty, słabe punkty... Na razie zapowiada się to bardzo interesująco" - wyznał w rozmowie z Pomponikiem.
Michał Szpak podkreślał na Instagramie, że powrót do "The Voice of Poland" nie był łatwy. Damianowi Glince z Pomponika wyjawił, że nie był pewien, czy podejmuje odpowiednią decyzję. Nie wiedział, czy TVP faktycznie przyjmie go z otwartymi ramionami i serdecznością.
"To było trudne dla mnie, bo nie wiedziałem, co mnie będzie czekało, mimo że nastąpiła jakaś odwilż..." - uzewnętrznił się.
Michał Szpak jednocześnie podkreślił, że nie jest osobą pamiętliwą, przez co nie oczekiwał przeprosin od stacji. Jeśli w coś wątpił, to w swoje podejście - to, że zabraknie mu energii do udziału w formacie, który kojarzył się z zakończonym etapem życia.
Wygląda na to, że po tym strachu nie został nawet ślad.
"Wzruszyłem się, bo wyszło na to, że ludzie polubili mnie w tym programie, że było im ze mną dobrze i udawało mi się wyłuskać piękne głosy. Dwóch ode mnie uczestników wygrało edycje, a dwóch zajęło drugie miejsce. To było bardzo miłe, że zostałem doceniony. Bardzo wszystkim dziękuję z tego miejsca, już z fotela "The Voice of Poland". Myślę, że to będzie edycja, którą będzie się bardzo dobrze oglądało" - podsumował.
Czytaj też:
Zapytali o jego męża i się zaczęło. Wymowna reakcja Michała Szpaka
Michał Szpak przyłapany. A wystarczyło się dobrze rozejrzeć
Nagłe ogłoszenie ws. "The Voice od Poland". Szykuje się niespodziewany powrót