Reklama
Reklama

Michał Wiśniewski i "mały Smoleńsk"

Po porażce w "Bitwie na głosy" Michał Wiśniewski zamieścił wpis na blogu, w którym - jak zwykle - wykazał się właściwym dla siebie taktem i subtelnością.

Przypomnijmy, w ostatnią sobotę widzowie wyeliminowali z muzycznego show TVP 2 zespół Michała Wiśniewskiego. Czerwony przyjął porażkę z godnością i podziękował stacji za możliwość występu.

Jednak fani Michała nie mogą pogodzić się z porażką ich idola i zaczęli doszukiwać się w przegranej oszustwa. Spekulują, że wyniki głosowania zostały sfałszowane, że nie wszystkie SMS-y dochodziły i tak dalej. Wiśniewski odniósł się do tych teorii spiskowych na swoim blogu. We wpisie zszokowało nas jedno zdanie:

"Kochani nie snujcie teorii spiskowych o naszym odpadnięciu z Bitwy. Ja też nie lubię przegrywać ale potrafię. Żaden wstyd a jedynie szkoda... Przepraszam za porównanie ale taki mały Smoleńsk się z tego robi. Kto winien?".

Reklama

Trzeba przyznać, że ego Michała jest wciąż w świetnej kondycji.

Zobacz kulisy "Bitwy na głosy"!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Bitwa na Głosy | Michał Wiśniewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy