Michał Wiśniewski miał olbrzymie problemy podczas prób do Sylwestra. Jego reakcja zaskoczyła wszystkich! [POMPONIK EXCLUSIVE]
Michał Wiśniewski należy do gwiazd zaproszonych przez Polsat na tegoroczną Sylwestrową Moc Przebojów. Lider Ich Troje, podobnie jak inni artyści, bierze od wczoraj udział w intensywnych przygotowaniach do zaplanowanego na 31 grudnia wydarzenia. Wokalistę przez cały wieczór prześladował jednak olbrzymi pech. Reakcja Wiśniewskiego na niepowodzenia zadziwiła.
Michał Wiśniewski zaledwie kilka dni temu definitywnie pożegnał się z programem "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Nie oznacza to natomiast, że szersza współpraca artysty z Polsatem również dobiegła końca. Lider Ich Troje już dziś wieczorem wystąpi w noworocznym koncercie, który rozpocznie się o 20:00 w Chorzowie i będzie transmitowany w Polsacie, Polsacie 2, Polsat News oraz w Polsat Go.
Impreza tego typu potrzebuje poważnych przygotowań, dlatego polskie gwiazdy zjechały się na miejsce odpowiednio przed czasem. Nie wszystkim udało się to od razu (na próbie Big Cyca z początkowo tajemniczych powodów nie pojawił się Krzysztof Skiba), lecz większość robiła wszystko, co w ich mocy, by widzowie Polsatu obyli się 31 grudnia bez jakichkolwiek widocznych wpadek.
Już teraz można powiedzieć, że w tym roku próby były szczególnie przydatne. Nie tylko pozwoliły Cleo, Dodzie i Maryli Rodowicz na wprowadzenie sporych poprawek do swojego wspólnego występu, ale też być może uchroniły Michała Wiśniewskiego przed sporymi problemami. Jak podaje reporter Pomponika, artysta w trakcie wieczornych przygotowań miał wczoraj dwa wyjścia. Podczas pierwsego z nich nie obyło się bez kłopotów.
Po raz pierwszy Wiśniewski pojawił się na scenie o 19:20. W trakcie tego występu, podczas którego ćwiczył medley swoich hitów, szybko wyszła na jaw pomyłka. Okazało się, że do jednego z utworów wysłano zły podkład muzyczny. Próbę trzeba było przerwać na kilka minut.
Po wznowieniu coś nie tak było z kolei z odsłuchem piosenkarza. Ten problem na szczęście również udało się wkrótce wyeliminować. W trakcie całego zajścia Michał Wiśniewski zachował stoicki spokój. Nie krzyczał i nikogo nie oskarżał, co nie jest częstym zachowaniem. Gwiazdy lubią wyznaczać granice i stawiać na swoim. U niego jest zupełnie inaczej. Dla wszystkich ludzi pracujących przy show sylwestrowym wykazuje niesamowity szacunek.
Chwilę przed 20:00 Wiśniewski ponownie wyszedł na scenę, tym razem w towarzystwie Maryli Rodowicz. Próba ich wspólnego występu poszła bez większych niepowodzeń. Jak podkreśla nasz informator, oboje byli wyraźnie zadowoleni ze swojego show. Widać było jak wspólnie żartują, a po zakończeniu przygotowań udają się razem w nieznanym kierunku.
Zobacz też:
Michał Wiśniewski ma własny sposób na walkę z alkoholizmem. Nie zgadza się ostro z Maleńczukiem!
Jędrzejak o dramatycznej walce z depresją. Jego historia porusza.