Michał Wiśniewski przerwał milczenie. Musiał zareagować na ostatnie doniesienia
Michał Wiśniewski z pewnością nie może ostatnio narzekać na nudę. Lider kultowego zespołu Ich Troje nie tylko prężnie działa w mediach społecznościowych i ciągle koncertuje, ale także nadzoruje budowę wymarzonego domu, w którym zamierza zamieszkać ze swoją piątą żoną, Polą. Ostatnio tabloidy rozpisywały się na temat postępów w budowie i zwracały panujące tam pustki. Tymczasem, jak podkreśla piosenkarz, prawda jest zupełnie inna. Oto szczegóły.
Michał Wiśniewski miał w ostatnim czasie wiele na głowie. Mowa tu nie tylko o intensywnym życiu scenicznym, ciągłych koncertach czy powiększeniu się rodziny. Artysta mierzy się także z dużymi problemami. Szerzej informowaliśmy o jego sytuacji >TUTAJ<.
W ostatnich dniach w mediach krążyły artykuły, z których wynika, że lider zespołu Ich Troje ma również problemy w związku z budową domu. Wymarzona posiadłość miała być wprost skrojona na miarę artysty i jego rodziny. Tymczasem, jak donosi jeden z portali internetowych, plan budowy domu Michała Wiśniewskiego miał świecić pustkami.
Czytaj więcej: Czarne chmury nad posiadłością Wiśniewskiego. Zapowiadało się pięknie, a tu taki "smutny widok"
"Smutny widok na budowie u Wiśniewskiego. Miał być pałac, a straszą gołe mury. (...) Spotkaliśmy kilku robotników, ale trudno odnieść wrażenie, że budowa idzie pełną parą" - informował Shownews.
Portal poprosił także o komentarz głównego zainteresowanego. Michał Wiśniewski zdradził prawdę na temat budowy domu.
"Już wydłużyłem umowę najmu tego domu o dwa lata, bo budowa trwa. To nie jest nieruchomość z prefabrykatów. Zamknęliśmy stolarkę, ekipa robi dachy i niedługo wejdziemy z pracami do środka. Będą robione jeszcze odwierty do pompy, czekamy na zgodę geologów" - tłumaczył.
Od tego momentu minęło kilka dni, a Michał Wiśniewski najwyraźniej uznał, że warto wyjaśnić całą sytuację nieco szerzej. Postanowił więc rozwinąć temat w ostatnim odcinku swojego internetowego programu "Jestem Jaki Jestem 3 czyli Wiśnia buduje".
"Prasa donosi, że na budowie u Wiśniewskiego jest jak w przeboju zespołu Stauros: 'Jaki tu spokój'... Może włamali się na działkę robiąc zdjęcia o 5 rano lub o 19, albo nie doceniają (...) i solidnej pracy firmy budowlanej, która od kilku tygodni pracuje nad dachem płaskim. Wierzę w to, co widzę" - podkreślał.
Teraz wszystko jasne?
Zobacz także:
Tyle Wiśniewski zarobił na jednym występie. Kwota robi wrażenie
Kiedyś nie pałały do siebie sympatią. Mandaryna ujawnia prawdę o Świątczak
Michał Wiśniewski przekazał druzgocące wieści. "To nie tak miało być"