Michał Wiśniewski szuka pracownika. Obiecuje coś innego niż pieniądze…

Michał Wiśniewski przez lata uchodził za osobę rozrzutną. Jak wyznał kilka lat temu w jednym z wywiadów, przehulał w swoim życiu około 35 milionów złotych. 

Można w to łatwo uwierzyć, biorąc pod uwagę, że za czasów największej popularności Ich Troje przez ręce Michała Wiśniewskiego i Jacka Łągwy przewinęły się miliony złotych.

Jak wspominał drugi z liderów zespołu, Jacek Łągwa w książce „Ich Troje. Biografia”, co wieczór zarabiali równowartość kawalerki w Warszawie, a ponieważ wynagrodzenie otrzymywali w gotówce, stosy banknotów pakowali w hotelowe torebki na artykuły higieniczne. 

Wiśniewski kupował wtedy dosłownie wszystko: dom pod Warszawą, dwa mieszkania w apartamentowcu na Łuckiej i jedno na tajskiej wyspie Phuket, wiele luksusowych samochodów, motocykli i samolotów, nie wspominając już o fortunie przegranej w pokera. Skończyło się ogłoszeniem upadłości konsumenckiej.  W uporządkowaniu finansów pomógł Wiśniewskiemu syndyk. 

Od tamtej pory lider Ich Troje nauczył się rozsądnie zarządzać swoimi finansami, nie brakuje nawet opinii, że popadł w przesadę w drugą stronę i stał się osobą nadmiernie oszczędną. 

Takie w każdym razie refleksje można odnieść po zapoznaniu się z ogłoszeniem o pracę, jakie Wiśniewski zamieścił na swoim Instastory. Wśród listy wymagań wymienia: elastyczność czasową, wielozadaniowość, odporność na stres, umiejętność pracy pod presją czasu i prawo jazdy kategorii B. 

Wymarzonym pracownikiem byłby, według muzyka, ktoś zainteresowany długoterminową współpracą i „zdobyciem doświadczenia”, w każdym razie bardziej niż pensją, która nie poraża wysokością. Wiśniewski oferuje „od 5 tys. wzwyż”. Jak można się domyślać, chodzi o kwotę brutto. Warto przypomnieć, że średnia krajowa w Polsce wynosi 7124,26 zł brutto, czyli 5186 zł na rękę. 

Na razie z oferowanej przez Wiśniewskiego okazji zdobywania nowych doświadczeń korzysta jego syn, Xavier, pełniący obowiązki asystenta. Okazał się dużo bardziej obowiązkowy od taty, a przy tym z pewnością ma niższe oczekiwania finansowe niż ktoś zewnątrz zatrudniony na takim stanowisku. Jak wyjaśniał w „Fakcie” znajomy muzyka:

„Michał chce, by Xavier zrozumiał, że na wszystko trzeba zapracować. Więc Xavier pilnuje jego spraw dba o to, by w garderobach było wszystko, czego potrzeba”. 

Finansowy talent Wiśniewskiego objawia się nie tylko w oszczędzaniu na pracownikach. Zwietrzył też interes w nowej inwestycji. Ponieważ dotychczasowa siedziba  w Magdalence okazała się za ciasna dla powiększającej się rodziny, lider Ich Troje zabrał się za budowę większego domu. 

Wszystko wskazuje na to, że uda mu się zrealizować ten plan „po kosztach”. Pozyskał bogatych sponsorów, a postępy budowy starannie dokumentuje. Podobno nabyciem praw do serialu „Wiśnia buduje” jest zainteresowana jedna z dużych stacji telewizyjnych.

Zobacz też:

Michał Wiśniewski ma problemy w związku. Internauci wytknęli mu błędy, które popełnia

Dramat u Wiśniewskich. Żona Michała opublikowała poruszający wpis w sieci

Żona Michała Wiśniewskiego trafiła do szpitala. Fani mają powody do obaw?