Michał Wójcik z Ani Mru Mru ma czworo dzieci z różnymi kobietami. Córka Julia wyjawiła, do czego to doprowadziło
Michał Wójcik to znany komik z popularnego kabaretu Ani Mru Mru. O gwiazdorze było swego czasu głośno także z powodu jego dość burzliwego życia prywatnego. Mężczyzna nie zasłynął ze stałości w uczuciach. Dziś ma czworo dzieci z czterema różnymi kobietami. Jak wyglądają relacje między jego pociechami? O tym postanowiła opowiedzieć najstarsza córka Julia...
Michał Wójcik to jedna z największych gwiazd polskiego kabaretu. Słynny komik i jego grupa Ani Mru Mru od lat są na topie i cieszą się ogromną popularnością.
Kabareciarz w prasie plotkarskiej pojawiał się jednak nie tylko z powodu sukcesów na scenie.
O jego życiu prywatnym media sporo się rozpisywały, bo też sporo się u niego działo. Dużo miejsca poświęcono jego wojnie o alimenty z byłą żoną Agnieszką Kałużą.
Trzeba też przyznać, że Michał Wójcik to prawdziwy Casanova. Z pierwszego związku ma 22-letnią dziś córkę Julkę. Do tego ma synów Kubę i Charliego, którzy też mają różne mamy.
Charlie to nieślubne dziecko Wójcika, którego urodziła mu Ewa Tecel, z którą komik zdradził żonę Agnieszkę.
W kwietniu 2019 roku na świecie pojawił się jeszcze Michał Jeremiasz - to bynajmniej nie jest dziecko Ewy, z którą zdradzał żonę. Ostatniego potomka urodziła mu już nowa kobieta, którą miał poznać na... terapii grupowej. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Ostatnio Michał Wójcik gościł w programie śniadaniowym TVN, gdzie towarzyszyła mu córka Julia. 22-latka postanowiła wyjawić, jak wyglądają jej relacje z licznym rodzeństwem. Dziewczyna przyznała, że w dzieciństwie była bardzo zazdrosna o kolejne dzieci swojego taty.
"Ze względu na pracę taty i życie prywatne stało się tak, a nie inaczej, że odległość zawsze była. Jako małe dziecko zazdrość była, czemu nie przyjechał, ale z czasem człowiek to rozumie. Czas sprawił, że inaczej na to wszystko się patrzy. Jestem starsza i inaczej widzę obecną sytuację taty" - powiedziała córka Wójcika w "DDTVN".
Z kolei sam Wójcik przyznał, że jemu też było ciężko pogodzić opiekę nad dziećmi z różnych związków. Dziś zapewnia, że minimum dwa razy w roku stara się spotykać z nimi wspólnie.
"Były obawy na początku, co dzieciaki między sobą zrobią, jakie będą kontakty. Natomiast dzięki dobie internetowej, to jest tak, że one mają więcej kontaktów między sobą niż z tatą. Staram się, żeby minimum dwa razy do roku, czyli w wakacje i święta, wynająć busa, bo jeszcze są dzieci po stronie mojej narzeczonej, więc jedziemy taką ekipą w 8-9 osób czasami i oni aż piszczą za sobą. To są tak potężne relacje. Rozpiętość wiekowa jest potężna, więc jedno kocha drugie, to zauroczone jest w tym, to już tęskni za tym. Oni już się sami wychowują" - powiedział Michał Wójcik.
Ojciec roku?
Zobacz też: