Michał Żebrowski chciałby znów zagrać amanta!
Michał Żebrowski (43 l.) liczy ponoć, że producenci zaproponują mu jeszcze rolę uwodziciela.
Aktor, który piętnaście lat temu wcielił się w rolę Skrzetuskiego w "Ogniem i mieczem", uznawany był przez długi czas za jednego z największych amantów.
Mówiło się, że wręcz nie może się odpędzić od wielbicielek.
"Fakt" donosi, że Żebrowski zatęsknił za rolą uwodziciela i ponoć liczy, że jeszcze uda mu się wcielić w rolę amanta.
"Aktor ma nadzieję, że scenarzyści zaproponują mu coś w najbliższej przyszłości, bo wie, że to ostatni dzwonek" - czytamy w tabloidzie.
Żebrowski ponoć jest tak zdeterminowany, że jeśli nie doczeka się interesującej propozycji, to... sam sobie stworzy odpowiednią rolę w teatrze!
Uważacie, że sprawdzi się jeszcze jako amant?
A może powinien grać statecznych mężczyzn, będących głową rodziny?