Michalska była gwiazdą „Lokatorów”, a dziś robi karierę dyrektorską na wsi!
Agnieszka Michalska mogła mieć świetlaną przyszłość po tym, jak zyskała popularność i rozpoznawalność dzięki roli Krysi, którą odegrała w serialu TVP „Lokatorzy”. Słuch jednak po niej zaginął, a po latach okazało się, że porzuciła branżę aktorską, wyprowadziła się ze stolicy i osiedliła na wsi w pobliżu jezior. Na Mazurach rozpoczęła karierę jako… dyrektorka ośrodka kultury. Aż trudno uwierzyć, jak zmieniło się jej życie!
Agnieszka Michalska przez lata wcielała się w postać Krystyny Drewnowskiej w serialu "Lokatorzy", który gromadził przed telewizorami miliony widzów. Format opowiadający o losach czwórki przyjaciół podbił serca Polaków i na zawsze zapisał się w ich pamięci, stając się dziełem niemalże kultowym. Obsada produkcji szybko zyskała rozgłos, który mógł zaważyć na im dalszym rozwoju i karierze, a jednak nie każdy z nich zdecydował się na kontynuację pracy w branży filmowej lub telewizyjnej. Michalska nie ukrywa, że gra w "Lokatorach" zamknęła jej drzwi do innych przedsięwzięć, czego żałowała.
"Ten serial zamknął mi na chwilę drzwi do innego repertuaru. Musiałam zrezygnować dla niego z kilku rzeczy, czego w tamtych czasach trochę żałowałam. Z drugiej strony miał on na pewno też pozytywny wpływ na moje życie, bo wzrosła moja medialność, co jak wiadomo w tym zawodzie nie jest bez znaczenia" - zdradziła w wywiadzie do "Gazety Olsztyńskiej".
Po zdjęciu formatu z anteny 50-latka coraz rzadziej pojawiała się w mediach, a role, które otrzymywała, były epizodyczne.
Serial zrekompensował jej jednak trudy, stawiając przed nią przyszłego męża. Michalska wzięła ślub z Mariuszem Drężakiem w 2002 roku. Choć początkowo świetnie im się układało, a uczucie zaowocowało synem Ignacym, który obecnie jest już pełnoletnim mężczyzną, miłość nie przetrwała próby czasu, a małżeństwo rozpadło się po piętnastu latach od ślubu.
"Po kilku latach prób utrzymania związku, doszliśmy do wniosku, że nie jest to możliwe. Nie wszystkie związki trwają całe życie" - przyznała Michalska w rozmowie z portalem WP Kobieta.
W związku z restrykcjami, które przyniosła pandemia COVID-19, Agnieszka Michalska zdecydowała się na zmianę swojego życia, drżąc przed tym, czy zdoła utrzymać się w branży aktorskiej przy zamkniętych teatrach. Z tego względu zostawiła duże miasto w tyle i wyjechała do Mrągowa, gdzie szybko objęła posadę dyrektorki miejscowego ośrodka kultury.
"Spędziłam ponad 20 lat w Warszawie, bardzo chciałam tam być, bardzo lubiłam to, co robię i naprawdę myślę, że wykorzystałam swój czas i potencjał. Kiedy przyszła pandemia i zaczęły się wyłączać teatry, plany zdjęciowe, to zrozumiałam, że nie mam co siedzieć w mieście, tylko jadę na wieś" - powiedziała w "Dzień Dobry TVN".
Wygląda na to, że wyszło jej to na dobre!
Zobacz też:
Joanna Opozda nie może doczekać się rozwodu. Podjęła kroki, by przyśpieszyć procedurę
Długie i zgrabne nóżki Joanny Opozdy zrobiły furorę w sieci! Co za zdjęcie