Mick Jagger pożegna się ze sceną na jakiś czas. W łóżku zatrzymał go COVID-19!
Mick Jagger (78 l.) nie wystąpi na scenie w ciągu kilku następnych dni. Po tym, jak odwołał poniedziałkowy koncert w Amsterdamie, świat obiegła wieść o chorobie muzyka. Stwierdzono u innego COVID-19. Fani kultowego zespołu The Roling Stones mogą czuć się zawiedzeni.
Choroba może dopaść każdego i to w najmniej oczekiwanym momencie. Przekonał się o tym Mick Jagger, wokalista zespołu The Rolig Stones (posłuchaj!), który obecnie boryka się z COVID-19. O stanie zdrowia gwiazdora poinformowano w mediach społecznościowych. Zespół wydał oficjalne oświadczenie w tej sprawie, informując fanów o konieczności odwołania koncertu w Amsterdamie.
Względy bezpieczeństwa są ważne dla wszystkich członków zespołu i nie zamierzają nic zmieniać w tej kwestii. Tuż po przybyciu na stadion Johan Cruijff Arena, gdzie grupa miała zagrać dla kilkudziesięciotysięcznej publiczności, Jagger zaczął dostrzegać u siebie pierwsze objawy choroby. Od razu zrobiono mu test na COVID-19. Niestety, wyszedł pozytywny.
Nie wiadomo, czy reszta koncertów zaplanowanych w ramach trasy koncertowej, która ma uczcić 60-lecie zespołu, odbędzie się zgodnie z planem. Kolejny występ Stonesi mają dać w Bernie 17 czerwca. Pewnym jest, że do Amsterdamu jeszcze powrócą, by zadowolić wszystkich tych, którzy zapłacili za bilety na poniedziałkowe show.
Miejmy nadzieję, że Mike Jagger szybko wróci do formy!
Zobacz też:
Christina Aguilera wystąpiła na scenie ze sztucznym penisem. Co to ma być?
Blanka Lipińska promuje masło "zero kalorii", a tu dietetyk popsuł jej szyki. "Zostałam oszukana"