Miecugow walczy z nowotworem
Grzegorz Miecugow (56 l.), który w TVN 24 prowadzi "Szkło kontaktowe", zmaga się z rakiem płuc.
O swojej chorobie dowiedział się w lipcu tego roku. Liczył, że wszystko dobrze się skończy. "Byłem pełen nadziei. Ciągle. Paliłem. Gdyby był ten zwierzęcy strach - tobym nie palił, prawda?" - mówi na łamach "Gali".
Czuł się fatalnie. Gorączka nie ustępowała, do tego miał permanentny kaszel. Początkowo lekarz przepisał antybiotyki i zalecił odpoczynek.
Po dwóch tygodniach dziennikarz jednak nadal czuł się źle. W kaszlu pojawiła się krew...
"Poszedłem do kolejnego lekarza. Pani doktor powiedziała, że zajmie się mną porządnie. Zrobiła mi serię badań – i wtedy po raz pierwszy usłyszałem, że coś we mnie siedzi" - wspomina.
Postanowił rzucić palenie (palił 40 papierosów dziennie). Badania wykluczyły nowotwór złośliwy.
Dziś, patrząc na palących, czuje współczucie. Zapewnia, że już nigdy nie zapali...
"Wtedy, w lipcu, dowiedziałem się, że moje rozmyślania mogą być nagle przerwane, a ja jestem na to niegotowy. Nie wiem jednak, czy kiedykolwiek człowiek jest gotowy... Ja nie byłem gotowy, żeby to przyjąć do wiadomości, że być może jesienią będzie po wszystkim" - opowiada.
Miecugowa wspiera rodzina i przyjaciele.