Mieczysław Hryniewicz ogrzewa dom gazem. Mówi o "rachunku grozy"
Aktor Mieczysław Hryniewicz swój dom pod Poznaniem ogrzewa gazem. Na rachunek czeka z ogromną obawą. "Tyle osób dostawało ostatnio 'rachunki grozy', które trzeba zapłacić" - mówi przerażony.
Inflacja, szalejąca drożyna, podwyżki cen prądu i gazu sprawiają, że wiele osób szuka oszczędności gdzie się da. Niestety, trudno zaoszczędzić, jeśli ogrzewa się dom gazem - oczywiście można przykręcić ogrzewanie, przykryć się kilkoma kocami i liczyć, że wiosenne słoneczko zaświeci w tym roku szybciej. Jeśli jednak nie chcemy przemarznąć do kości w czterech ścianach, musimy płacić i... płakać.
Znany z "Na Wspólnej" Mieczysław Hryniewicz jest pełen obaw. W serialu z Bożeną Dykiel często martwi się o rachunki, teraz problemy przyszły i w życiu realnym.
Swój dom pod Poznaniem aktor postanowił ogrzewać ekologicznie, nie dymiąc sąsiadom z komina i dbając o środowisko. W konsekwencji wyszedł na tym jak Zabłocki na mydle. Ratuje się fotowoltaiką, ale i ta wkrótce stanie się mniej opłacalna - od 1 kwietnia 2022 roku cała niewykorzystana w domu energia będzie sprzedawana po cenach hurtowych.
Mieczysław Hryniewicz jest przygotowany na najgorsze. Choć rządzący obiecali, że gaz niewiele podrożeje - zgodnie z ustaleniami prezesa Urzędu Regulacji Energetyki o "średnio 54 proc." - Polacy dostają horrendalnie wysokie rachunki i to ze zmniejszonym z 23 do 8 proc. VAT-em.
Rachunki wzrosły o ponad 63 proc., co eksperci komentują krótko: obniżenie stawki VAT nie zrekompensuje dwukrotnie wyższych cenników. Aktor boi się, że także on dostanie wkrótce "rachunek grozy".
Podkreśla jednak, że pracuje i ma pieniądze. Co jednak mają zrobić biedni emeryci, którzy rachunki opłacają ze skromnej emerytury i nie stać ich na zapłacę kwoty ponad tysiąca złotych? Macie jakiś pomysł?
Zobacz też:
Lex Czarnek. "Wysokie prawdopodobieństwo naruszenia konstytucji"