Mieli romans, mogli razem pracować. Gessler wraca do tematu Adamczyka
Los wielokrotnie przecinał ścieżki Magdy Gessler (71 l.) i Piotra Adamczyka (52 l.). Mało kto wie, że mieli zostać współprowadzącymi „Kuchennych rewolucji”. Pomysł rozbił się nie tylko o ich wspólną przeszłość, ale i o żale restauratorki pod adresem dwóch byłych ukochanych. Niebywałe, że wciąż do tego wraca…
Piotr Adamczyk, który po wielu zawirowaniach uczuciowych, odnalazł wreszcie szczęście u boku modelki i aktorki Karoliny Szymczak, od wielu lat nie wypowiedział ani pół słowa na temat swoich dawnych relacji z Magdą Gessler.
Ona zaś sprawia wrażenia, jakby nie mogła się powstrzymać od przywoływania tego tematu. Gdy na konferencji prasowej promującej nowy sezon „Master Chefa”, usłyszała pytanie o swojego ulubionego aktora, nie mogła przepuścić okazji. Zgodnie z przewidywaniami odpowiedziała:
„Piotr Adamczyk, oczywiście”.
Swoją drogą ciekawe, czy aktor, który pod każdym względem, czy to zawodowym, czy osobistym, ruszył już dawno do przodu, będzie zachwycony nawiązaniami do przeszłości i dawnego związku ze starszą o 19 lat kobietą…
W każdym razie Gessler wydaje się nimi zachwycona. W swojej autobiografii „Magda” szczegółowo omówiła łączące ich relacje.
Poznali się dzięki wspólnej znajomej. Karolina Korwin-Piotrowska, która doradzała wtedy Magdzie Gessler w sprawach kariery, przyprowadziła Adamczyka, wtedy świeżo po rozstaniu z Agnieszką Wagner, na jubileusz 10-lecia restauracji „U Fukiera”. Jak wspominała restauratorka w swojej autobiografii, od razu otoczył ją subtelną adoracją:
„Wyznał mi, że od dawna marzył, by mnie poznać... Zainteresował mnie, przenieśliśmy się w inne, cichsze miejsce, gdzie kontynuowaliśmy rozmowę przy winie i akompaniamencie muzyki. Oboje znajdowaliśmy się akurat w takim momencie życia, że bardzo potrzebowaliśmy miłości. I tak to się zaczęło"
Jak daje do zrozumienia Gessler, nawiązanie bliższej znajomości było dla nich obojga opłacalne. Jej zapewniła medialną popularność:
„Nigdy wcześniej paparazzi nie czatowali z aparatem pod moim domem, restauracją czy szkołą dzieci. Moje wspólne zdjęcie z Aktorem było prawdopodobnie najbardziej pożądanym ujęciem w Polsce"
Gaża Adamczyka za rolę w filmie „Chopin. Pragnienie miłości” wystarczyła na dwupokojowe mieszkanko na Starówce, kilka kroków od „Fukiera”. Pod nieobecność Adamczyka, bez jego wiedzy ani zgody Gessler postanowiła przeprowadzić w jego mieszkaniu generalny remont. Jak potem wspominała:
„Mój kochanek wrócił styrany do domu, zastał mieszkanie w stanie totalnej rozwałki, z małymi świeczkami na resztkach murów i - dla osłody - mną oraz paterą ostryg na środku nowego jednego pokoju. Zniósł tę niespodziankę nadzwyczaj mężnie"
Gessler skorzystała wtedy z okazji, by przekonać aktora, że teraz to już nie ma innego wyjścia, jak tylko wprowadzić się do jej domu w Łomiankach. Restauratorka lubi opowiadać o związku z Adamczykiem, jakby trwał on latami. W rzeczywistości były to tylko 3 miesiące.
Jak zapewnia Gessler, rozstanie nastąpiło w wyniku… pojedynku. Jak twierdzi w swojej autobiografii, w szranki stanął jej drugi adorator, którego w książce nazywa Kelnerem. Też, oczywiście, po uszy w niej zakochany, bo, jak od lat utrzymuje sama Gessler, każdy poznany mężczyzna z miejsca się w niej zakochiwał.
No ale pamiętajmy, że chodzi o tę samą osobę, która chwaliła się bliską przyjaźnią z Pedro Almodovarem… Wydaje się, że lepiej jednak brać poprawkę na jej bujną wyobraźnię. Jak wspomina w swojej książce Gessler:
"Moje koguciki postanowiły rozstrzygnąć spór między sobą i kwestię pierwszeństwa w spektakularny i definitywny sposób - pojedynkiem na pięści. Dla Aktora porażka była chyba tak nieznośna, że tego wieczora zakończyliśmy wszelkie relacje"
Z czasem dwaj byli ukochani Gessler postanowili wspólnie otworzyć restaurację. Gwiazda TVN lubi zarzucać im w wywiadach, że kopiują jej przepisy. Trudno się dziwić, że w tej sytuacji, gdy pojawił się pomysł, by Piotr Adamczyk został współprowadzącym „Kuchennych rewolucji”, nie była zachwycona. Producent programu upierał się jednak przy swoim. Jak wspomina Gessler w swojej książce:
„Wskazał na stojącego obok niego... Aktora, który - rozochocony powodzeniem własnej restauracji - rozpowiadał na przyjęciu, że chciałby zostać kimś w rodzaju Ramseya".
Dla Magdy, która już wówczas podejrzewała, że on i drugi spośród jej byłych kochanków oparli sukces swojej restauracji na jej recepturach, było to nie do przyjęcia. Adamczyk, jak twierdzi Gessler, też się nie upierał. Opuścił przyjęcie po cichu, jednak nie wiadomo, czy zawstydziło go spotkanie z dawną przyjaciółką, czy posądzenia o kopiowanie przepisów.
Cóż, znając Magdę Gessler, pewnie jeszcze długo nie da mu spokoju…
Zobacz też:
Piotr Adamczyk i Magda Gessler mieli gorący romans? Zakończyła go... walka na pięści
Gessler i Adamczyka łączył gorący romans. Po latach przerwała milczenie
Piotr Adamczyk i Magda Gessler mieli gorący romans? Restauratorce nie podobało się miejsce schadzek