Reklama
Reklama

Mika Urbaniak przerwała milczenie i potwierdziła chorobę

Mika Urbaniak (40 l.) udzieliła szczerego wywiadu, gdzie przyznała się do swojej ciężkiej choroby psychicznej. Córka Urszuli Dudziak (76 l.) i Michała Urbaniaka (77 l.) otwarcie opowiedziała także o problemach z alkoholem i myślach samobójczych. Jej słowa przerażają.

Mika Urbaniak (sprawdź!) nie miała łatwego życia. Polska piosenkarka, która została nagrodzona Fryderykiem, opowiedziała właśnie o zmaganiach z ciężką chorobą.

Okazuje się, że artystka cierpi na chorobę dwubiegunową afektywną. Niestety, w zdiagnozowaniu schorzenia przeszkadzał jej alkohol, którego w przeszłości nadużywała. 

"To trwało pięć lat. Nawet nie pamiętam, co się działo, bo doprowadzałam się do takiego stanu, że urywał mi się film. Jednej nocy, już pod koniec tego okresu, poszłam obładowana alkoholem do mojego przyjaciela. Zaczęliśmy pić. Mieszałam wszystkie możliwe alkohole. W pewnym momencie powiedziałam, że wracam do domu. (...) Gdy wchodziłam do taksówki, urwał mi się film" - mówi Urbaniak w wywiadzie dla portalu Gazeta.pl.

Reklama

Piosenkarka wylądowała w szpitalu. Miała 5,4 promila alkoholu we krwi. Była cała posiniaczona, z ogromnym guzem na głowie. "Wszystko, co miałam przy sobie, zniknęło, łącznie z ubraniami. Prawdopodobnie ktoś mnie pobił i okradł" - opowiada.

Po tych wstrząsających wydarzeniach jej rodzice zmusili ją do pójścia na odwyk. Oznajmili, że w przeciwnym razie wyrzucą ją z domu. To była jej ostatnia szansa. Przed odwykiem trafiła na dwa tygodnie do szpitala psychiatrycznego, gdzie przeszła szereg badań. 

Jednak dopiero po odstawieniu alkoholu udało się w pełni zdiagnozować chorobę. Okazało się, że Urbaniak cierpi na chorobę dwubiegunową afektywną, która charakteryzuje się naprzemiennymi stanami depresji, a chwilę później przypływem sił i euforią.

***
Zobacz więcej materiałów wideo:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Mika Urbaniak | Urszula Dudziak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy