Mikołaj Krawczyk kobietą
Trwa rywalizacja w show "Jak oni śpiewają". Podczas minionego odcinka widzowie zdecydowali o odejściu Joanny Trzepiecińskiej. Wszyscy uczestnicy śpiewali po dwa utwory - solo i w duetach.
Joanna Liszowska nuciła z Andrzejem Krzywym, Mikołaj Krawczyk śpiewał z Braćmi Golec, Piotr Polk wystąpił z Grzegorzem Skawińskim z Kombi, Jakub Tolak z Gosią Andrzejewicz, zaś Patricia Kazadi z Witoldem Pasztem, liderem grupy Vox.
Solówki były zaskakujące. Mikołaj Krawczyk przebrał się za blondynę i w sukience zaśpiewał "Jesteś szalona" grupy Boys. "Jak się chłop za babę przebierze to jest zawsze śmieszne. To nie było przegięte i mi się bardzo podobało" - powiedziała Elżbieta Zapendowska.
Z kolei Patricia Kazadi nieźle poradziła sobie z utworem "Killing me softly". "Nie wiem, co mi sprawia większą przyjemność. Oglądanie ciebie, czy słuchanie. To jest mieszkanka wybuchowa" - zachwycał się Rudi Schubert.
Jakub Tolak wykonał "Warszawę" z repertuaru T.Love. "Fantastyczne wykonanie, świetna piosenka. Takie piosenki są dla ciebie. Bardzo mi się podobało. Bardzo" - zachwalała Zapendowska.
Edycie Górniak podobał się m.in. Piotr Polk. "Bardzo dobrze sobie poradziłeś, chociaż wybrałeś za niską tonację. Wyszła trochę kołysanka z tego" - komentowała Górniak.
Wokalistka największe emocje wzbudziła, kiedy Joanna Liszowska zaśpiewała "Niech żyje bal". Górniak zaczęła klaskać na stojąco. "Nie wiem czy kiedykolwiek, ktokolwiek zaśpiewał ją tak pięknie, jak ty dzisiaj" - powiedziała. Podeszła do Liszowskiej i obie zaczęły płakać...
"Cała się trzęsę" - wyznała Górniak. "Proszę państwa, to jest właśnie to czego szukamy. To jest dojrzała artystka, świadoma tekstu, po prostu genialnie!" - dodała.
Decyzją widzów, zagrożeni zostali: Jakub Tolak oraz Mikołaj Krawczyk (ponownie).