Mikołaj Roznerski nie chce już być singlem. Ma sprecyzowane wymagania
Mikołaj Roznerski (39 l.) po rozstaniu z Adrianą Kalską wciąż szuka nowej miłości. Jak zapewnia w podcaście Edyty Folwarskiej, wcale nie ma wygórowanych wymagań wobec kandydatki na partnerkę. Na jego liście uroda znajduje się na dalekim planie…
Mikołaj Roznerski od czasu rozstania z Adrianą Kalską i plotek o rzekomym związku z Anną Głogowską, z goryczą przyznaje, że nadal jest sam, a życie singla wcale go nie zachwyca.
Jak ujawnił w rozmowie z Edytą Folwarską w podcaście „Bez tabu”, chętnie znów by się zakochał i zupełnie nie rozumie, dlaczego wciąż nie może trafić na kobietę swego życia. Przecież wcale nie ma wygórowanych wymagań... Jak dał do zrozumienia, wiek i uroda mają dla niego znaczenie trzeciorzędne, a liczy się przede wszystkim osobowość:
"Musi być sobą. Znać swoją wartość jako kobieta, niezależnie od tego, w jakim jest wieku. To wszystko polega na cierpliwości i dbaniu o sobie, na stworzeniu wspólnego domowego ogniska, partnerstwa, dogadywania się, kompromisów. Atrakcyjność fizyczna, póki jesteśmy młodzi, w dzisiejszych czasach przewyższa wartości, ale kiedyś się kończy. Wierzę, że ktoś, kto kocha, potrafi później być przyjacielem".
Cóż, na korzyść Roznerskiego raczej nie przemawia jego reputacja. Aktor do tej pory uchodził za człowieka dość kochliwego. Strzała Amora dopadała go zwykle w pracy.
Pierwszy poważny związek połączył Roznerskiego z Martą Juras na planie „M jak miłość”. Zdecydowali się na wspólne dziecko i planowali nawet ślub, jednak podczas prób do spektaklu „Chopin musi umrzeć” Mikołaj zakochał się w Oldze Bołądź. Zanim jednak wyklarował się z tego poważny związek, na planie komedii romantycznej „7 rzeczy, których nie wiecie o facetach”, aktor zauroczył się Alicją Bachledą-Curuś.
Kiedy zorientował się, że nie może liczyć na wzajemność, spróbował wrócić do Olgi, a ponieważ jednak nie chciała go z powrotem, zakochał się w Marcelinie Zawadzkiej.
W nowym związku wytrwali aż trzy miesiące, zanim Mikołaj zauroczył się poznaną w „M jak miłość” Adrianą Kalską i na jakiś czas był z nim spokój. To już jednak przeszłość, bo rozstali się w pokojowej atmosferze w grudniu 2021 roku. Do tej pory nie wiadomo, co zaważyło na ich decyzji. Krążyły plotki, jakoby nie mogli się dogadać w kwestii rodzicielstwa. Roznerski ponoć marzył o drugim dziecku, zaś Kalska nie podzielała jego entuzjazmu, przynajmniej na razie.
Rok temu media próbowały na siłę doszukać się głębszego uczucia między Roznerskim i Anną Głogowską, tancerką i choreografką, jednak pasowały tylko okoliczności ich pierwszego spotkania. Po tym, gdy poznali się podczas prac nad spektaklem „Piękna Lucynda” w Teatrze 6.piętro, wydawało się logiczne, że Roznerski powinien opuścić budynek zakochany po uszy.
Tak się jednak, o dziwo, nie stało, a po kilku enigmatycznych wypowiedziach ze strony zarówno Mikołaja, jak i Anny, stało się jasne, że z tej plotki wiele się nie wyciśnie. Od tamtej pory Roznerski próbuje zerwać ze statusem singla, ale jakoś mu nie idzie. Jak wyznał w podcaście Folwarskiej, zaczyna już trochę tracić nadzieję:
"Czy istnieje miłość na całe życie? Ja tego nie wiem. Mam już 40 lat i ciągle szukam. Mam 12-letniego syna i ciągle szukam tej miłości na całe życie".
Zobacz też:
Mikołaj Roznerski z ponętną blondynką. To "nowa Kalska"? Sprawa nie jest tak oczywista!
Adriana Kalska i Mikołaj Roznerski rozczarowali fanów. Wszystko na oczach widzów
Mikołaj Roznerski i Adriana Kalska: Ich rozstanie wpłynęło na serial? Widzowie mają dość!
Elżbieta Romanowska prowadzącą "Nasz nowy dom". Zastąpi Katarzynę Dowbor