Miley Cyrus nie wybierze żadnego z rodziców
Miley Cyrus nie ma podobno zamiaru stawać po stronie żadnego ze swoich rodziców w toczącej się obecnie ich sprawie rozwodowej.
Gwiazda jest podobno rozżalona, iż jej rodzice, 49-letni muzyk Billy Ray Cyrus i 43-letnia matka Tish, zdecydowali się rozwieść po 17 latach małżeństwa, choć nie ma zamiaru wypowiadać się publicznie na temat tej sprawy.
"Miley nie zajmie żadnej ze stron. Ostatnio jest bardzo zmartwiona. Stara się zachować swoją prywatność, podczas gdy jej rodzina przechodzi przez ten okres" - zdradziła osoba z otoczenia gwiazdy w rozmowie dla portalu People.com.
Billy Ray złożył pozew o rozwód w sądzie w Los Angeles 26. października oraz zaapelował do ludzi, aby modlili się by w raz z żoną udało im się przetrwać ten trudny czas.
"Jak zapewne sobie wyobrażacie, to bardzo ciężki czas dla naszej rodziny. Staramy się rozwiązać obecnie kilka prywatnych spraw. Doceniamy wasze wsparcie i modlitwy" - powiedział ojciec gwiazdy serialu "Hannah Montana" w oficjalnym oświadczeniu.
Para najprawdopodobniej wniesie do sądu o prawo do wspólnej opieki nad trojgiem ich najmłodszych dzieci, 17-letnią Miley, 10-letnią Noah oraz 16-letnim Braisonem.
Doniesienia o rozwodzie rodziców Miley Cyrus nadeszły w szczególnie trudnych dla niej chwilach. Piosenkarka rozstała się ostatnio podobno po raz drugi z australijskim aktorem Liamem Hemsworthem.