Miley Cyrus wytatuowała sobie zdechłego psa!
Miley Cyrus (21 l.) znowu szokuje. Tym razem wielkim tatuażem przedstawiającym... zdechłego psa.
Piosenkarka, znana między innymi z hitu "Wrecking Ball", od kwietnia przeżywa śmierć ukochanego psa Floyda rasy alaskan klee kai.
By odciąć się od negatywnych emocji, 21-latka wytatuowała sobie pyszczek psa z napisem "WITH A LITTLE HELP FROM MY FWENDS".
Do zrobienia takiego samego tatuażu Cyrus namówiła również kilku swoich przyjaciół.
Choć ma na swoim ciele wiele innych obrazków - między innymi portret swojej prababci, cytat Theodore’a Roosevelta, czy łapacz snów - ten z Floydem ma dla niej szczególną wartość.
"Sporo czasu zabrało mi bycie gotową na kolejny krok. Nigdy nie pojawi się już ktoś taki jak Floyd. Nigdy go także nie zastąpię" - pisze na Instagramie.
Mimo że ma już nowego psa rasy Collie, podkreśla, że nie jest on zamiennikiem.