Milionerka Przetakiewicz przyleciała helikopterem na kongres o... ekologii. Aktywistka nie wytrzymała
Joanna Przetakiewicz zdecydowała się wziąć udział w kongresie dotyczącym ekologii, który odbywał się w Karpaczu. Pech chciał, że na to miejsce musiała dotrzeć w miarę szybko i... przyleciała helikopterem. To zbulwersowało najsłynniejszą w Polsce internetową aktywistkę, Maję Staśko.
Joanna Przetakiewicz to businesswoman z krwi i kości. Kobieta widziała, jak swoje pomysły przekuć w złoto i stworzyła dochodową markę ubrań. Na tym nie poprzestała i została pełnoetatową celebrytką. Blichtr i sława to pojęcia bliskie sercu Joasi, która nie ukrywa, że żyje w dostatku, a także uwielbia otaczać się przedmiotami luksusowymi. Nic więc dziwnego, że jak na bogaczkę przystało, korzysta z tego, co milionerzy lubią najbardziej - prywatnych środków transportu.
Jak szybko można przedostać się z punktu A do punktu B? Jedni wybiorą samochód, inni pociąg, a najbogatsi, tacy jak Joanna Przetakiewicz wybiorą... helikopter. Trzyma przyznać, że nie jest to powszechny w Polsce środek transportu, ani też najbardziej ekonomiczny. Jednak co z tego, skoro trzeba szybko przedostać się na kongres o... ekologicznej modzie.
"Do zobaczenia dzisiaj na Forum Ekonomicznym w Karpaczu. O 15:30 panel o ekologicznej modzie, o 19:15 o młodych liderach" - pisała na Instastory Joanna.
Maja Staśko, czyli aktywistka powszechnie znana ze swoich czasem dziwnych, czasem kontrowersyjnych poglądów postanowiła wytknąć hipokryzję milionerce.
"Gdy zwykli ludzie słyszą, że żyją nieekologicznie, bo chcą ocieplić dom na zimę dla rodziny, milionerzy lecą prywatnymi samolotami i helikopterami na wydarzenia o ekologii" - napisała Staśko, repostując część nagrań Przetakiewicz.
Zobacz też: