"Milionerzy": Pytanie o Jarosława Kaczyńskiego przerosło uczestniczkę!
W teleturnieju "Milionerzy" wciąż nie brakuje zaskoczeń. Tym razem w sieci hitem stało się pytanie o prezesa PiS, na które uczestniczka nie znała odpowiedzi...
Niespodziewanie wznowienie emisji tego teleturnieju okazało się dla TVN strzałem w dziesiątkę.
Program może pochwalić się coraz większą oglądalnością, co cieszy zapewne nie tylko szefów stacji, ale i prowadzącego.
W końcu przez kilka lat Hubert Urbański tułał się gdzieś na obrzeżach show-biznesu, dlatego propozycja, by znów poprowadził "Milionerów", spadła mu z nieba.
W nowej wersji teleturnieju sporo emocji budzą często dość kuriozalne pytania. Spora część z nich dotyczy show-biznesu, więc tym razem uczestnicy powinni przed udziałem czytać nie tylko książki z zakresu fizyki czy matematyki, ale i wchodzić na Pomponika, bo nie wiadomo, kiedy Hubert zada pytanie o Rozenko-Majdanów czy Agnieszkę Szulim.
W jednym z ostatnich odcinków padło za to pytanie o Jarosława Kaczyńskiego.
Uczestniczka musiała odpowiedzieć, co prezes PiS uznał za "symbol głupoty i nienawiści". Kobieta nie miała bladego pojęcia, ale na szczęście publiczność, którą poprosiła o pomoc, znała odpowiedź.
Chodziło oczywiście o "białe róże", które ludzie przynosili na kontrmanifestacje miesięcznic smoleńskich, gdy te można było jeszcze organizować bez ponoszenia konsekwencji.
Słowa Kaczyńskiego odbiły się szerokim echem w mediach, więc niewiedzę uczestniczce szybko wytknęli internauci.