Minęło 14 lat od ślubu Pazurów, a tu takie wieści. Edyta postawiła Cezaremu poważne ultimatum
Życie z gwiazdą nie jest łatwe, ale nawet jej można postawić ultimatum. Tak zrobiła Edyta Pazura (35 l.). W ten sposób na zawsze mogła odmienić los - swój oraz ukochanego Cezarego Pazury (61 l.). Wręcz niewiarygodne, do czego przyznała się przed internautami.
Edyta Pazura i Cezary Pazura od lat podkreślają, że ich historia miłosna jest niczym z komedii romantycznej. Poznali się w pociągu, kiedy ona pracowała w wagonie restauracyjnym, on był już znanym aktorem. Choć dzieli ich 26 lat, szybko poczuli, że to uczucie jest czymś więcej niż przelotnym zauroczeniem.
"Weszłam w związek z nieszablonowym, dużo starszym mężczyzną, bardzo znanym aktorem i jeszcze chciałam zbawiać świat. Było ciężko. Musieliśmy stawić czoło kłamstwom, pomówieniom, szantażom. Wszystko było pretekstem do krytyki: "On za stary, ona za młoda, on znany, ona z Nowej Huty, on czaruś, ona naiwna... Nie mają szans" - opowiadała Edyta w rozmowie z "Vivą!". Mimo wszystko zaryzykowała.
Choć komentowano, że para szybko się rozstanie ze względu na różnice wieku, starano się wmówić Edycie, że przy znanym i bogatym aktorze będzie manipulowana, a dodatkowo dyskredytowano siłę uczucia ze względu na różnice w ścieżkach zawodowych Edyty i Cezarego, Ci stanęli na ślubnym kobiercu i doczekali się trójki dzieci. Ostatnie z nich, Rita - przyszła na świat w 2018 roku. Pazurowie mają również dwa starsze oczka w głowie: Amelię i Antoniego.
Ku zdziwieniu wielu, to właśnie dzieci stały się powodem poważnego ultimatum, które na zawsze mogło rozdzielić zakochanych...
Podczas jednej z sesji Q&A przeprowadzanej regularnie na Instagramie influencerki, Edyta odpowiedziała wprost, dlaczego zawsze chciała mieć trójkę dzieci.
"Tak. Na drugiej randce wypaliłam Czarowi, że chce mieć troje dzieci, a jeżeli on nie chce, to nie będziemy razem. Nie wiem, dlaczego akurat troje. Tak zawsze chciałam" - wyjaśniła.
No i cóż, jak chciała, tak zrobiła. Widocznie sięganie po swoje cele to nie tylko domena znanego w całym kraju aktora, ale również jego ukochanej.
Mimo licznego potomstwa Edyta Pazura bardzo troszczy się o prywatność dzieci. Choć obecność w mediach społecznościowych jest nieunikniona, starają się z mężem nie relacjonować codziennego życia swoich oczek w głowie, chroniąc je w ten sposób przed presją popularności. Jeden z internautów zapytał więc wprost, czy ich pociechy doświadczają nieprzyjemności związanych ze sławą.
"Nie, ale my też nie relacjonujemy życia naszych dzieci w internecie. Staramy się je chronić. Oczywiście pokazujemy je, chwalimy, ale ich życie zawsze pozostanie dla nich" - szczerze i rozsądnie odpisała gwiazda.
Ostatnio coraz częściej słyszy się o potrzebie ochrony prywatności najmłodszych, którzy nie mogą decydować za siebie. Szczególnie w czasach popularności dzieci influencerów temat ten coraz częściej "wypływa" i zachęca do dyskusji. Czy uważacie, że Edyta postępuje właściwie?
Czytaj też:
Edyta Pazura próbowała to ukrywać, ale prawda wyszła na jaw. Padły mocne słowa. "Manipulacje"
Edyta Pazura bezceremonialnie podsumowała Lewandowskich. Takich słów nikt się nie spodziewał
Pazurom układa się coraz gorzej? Edyta nie raz już trzaskała drzwiami