Mischa Barton porzuca telewizję
Wygląda na to, że po zawieszeniu produkcji na najnowszego serialu z jej udziałem, amerykańska aktorka Mischa Barton obraziła się na telewizję. Gwiazda twierdzi, że zamierza skupić się teraz na "poważniejszych rolach".
23-letnia aktorka zyskała sławę dzięki roli w serialu dla nastolatków "Życie na fali", jednak po zakończeniu zdjęć do tej produkcji w 2006 roku niełatwo było jej otrzymać rolę w filmie.
Na początku tego roku Barton zgodziła się występować w serialu o świecie modelek "The Beautiful Life" produkowanym przez gwiazdora Hollywood - Ashtona Kutchera. Po emisji dwóch jego odcinków stacja telewizyjna CW zrezygnowała jednak z tej produkcji, tłumacząc to słabymi wynikami oglądalności.
Sytuacja ta zmusiła Barton do zastanowienia się nad swoją przyszłością w zawodzie aktorki. Gwiazda zdała sobie sprawę, że być może nie jest stworzona do gry w telewizji.
"Wydaje mi się, że powinnam zmienić swoje nastawienie do telewizji. Ten cały świat najprawdopodobniej nie jest dla mnie, przynajmniej na razie, dobrym pomysłem na życie. Powinnam zacząć szukać poważniejszych ról" - powiedziała aktorka w wywiadzie dla portalu People.com.
Barton wyjaśniła zarazem, że nie zamierza teraz spieszyć się z podjęciem decyzji na temat swojej przyszłości.
"Jest za wcześnie, by o tym mówić. Jak do tej pory odrzuciłam kilka propozycji, bo nie widziałam się w tymch projektach. Pragnę teraz zawalczyć o coś naprawdę interesującego" - wyjaśniła gwiazda. "Obecnie czytam różne scenariusze i cieszę się życiem w Nowym Jorku. Teraz, kiedy nie gram już w serialu, mam dla siebie dużo więcej czasu" - dodała.