Młynarska grzmi do turystów przylatujących do Grecji. Kazała Polakom zrobić jedno
Paulina Młynarska nie mogła przejść obojętnie wobec wszechobecnych informacji o dantejskich scenach, które mają mieć miejsce na Krecie i innych greckich wyspach. Według najnowszych doniesień, miejsca te są trawione przez nieokiełznane pożary. Dziennikarka wyjaśniła, że prawda jest zupełnie inna, a ludzie popadają w obłęd od nadmiaru krzykliwych nagłówków. Zaapelowała do turystów z zapoznaniem się z komunikatami ambasady.
Paulina Młynarska, idąc tropem koleżanek i kolegów po fachu, m. in. Stefano Terrazzino, próbuje uspokoić rodaków w sprawie pożarów na greckich wyspach, o których ostatnio donoszą media.
Dziennikarka, posiadająca dom na jednej z nich, opublikowała w sieci post, tłumacząc, że pożary w czasie suszy to nic nadzwyczajnego. Zaleciła przy tym ostrożność, lecz starała się przeciwdziałać ogólnej panice.
"Ogłoszono wysokie 4 i 5 stopnie zagrożenia pożarowego. To znaczy tyle, że mamy uważać. Nie jarać fajek na zewnątrz, na przykład. Mamy też mieć torbę z dokumentami i wodą pod ręką. To są normalne rzeczy przy upałach i suszy" - wyjaśnia wyraźnie wzburzona.
Młynarska na jednym wpisie jednak nie poprzestała i zaczęła kontynuować rozważania i wyjaśnienia w kolejnym poście.
Gwiazda zauważyła, że przerysowane nagłówki o "dramatycznych informacjach" i "płonących wyspach" mogą namieszać w głowie. Ponoć pożary wybuchają tylko w niektórych miejscach i wcale nie jest tak, że cała wyspa zajęła się ogniem.
"Jeszcze raz: Kreta nie płonie! Były jednostkowe zdarzenia, ale błyskawicznie zażegnane. Jest stan zagrożenia, czyli bardzo uważamy! Oznacza to także odwołanie wielu tradycyjnych imprez w wioskach. A zdrowy rozsądek uczy, by mieć pod ręką dokumenty, wodę, leki, smycze, kurka wodna, to co ważne. Tak jest co roku. A na przykład w zimie, mamy tu generatory prądu i zawsze wyglądamy z niepokojem zapowiedzi silnych deszczy, bo góry. Doszliśmy, jako zachodnie społeczeństwo do punktu, w którym boimy się non stop wszystkiego. To jest obłęd. Tu, w Grecji, na wyspach, świat jeszcze do reszty nie oszalał. Nie mamy paranoi" - zaznaczyła dziennikarka.
Ku przestrodze dla tych Polaków, którzy nadal planują wyjazd do miejsc, w których obecnie występują pożary, dodała kilka ważnych informacji o tym, jak przygotować się do wyjazdu:
"Jeśli lecicie tu na urlop, to warto tak zaplanować czas, żeby nie przebywać na słońcu w ciągu dnia. Uważajcie na świeczki, papierosy. Wystawicie miseczkę z wodą dla zwierzaków. I nie czytajcie durnych portali, tylko komunikaty na stronach ambasady".
Zobacz też:
Młynarska spakowała już najpotrzebniejsze rzeczy. Pilnie przekazała niepokojące wieści z Grecji
Terrazzino nie owijał w bawełnę. Zareagował na dramatyczne doniesienia z Sycylii
Agata Młynarska publicznie przeprasza swoją siostrę Paulinę. Zamieściła sprostowanie!