Mlynkova: Uważałam, że moje życie już się skończyło
Szczere wyznania Halinki Mlynkovej (35 l.) w pierwszym wywiadzie po rozwodzie.
Mlynkova przyznaje, że jeszcze niedawno trudno jej było znaleźć chęć do życia. "Pamiętam, jak Piotruś był malutki, jeździłam z nim po parku i myślałam, że wszystko przed nim: pierwsza miłość, pierwsza randka. Jak ja mu tego zazdrościłam! Uważałam, że moje życie już się skończyło. Teraz chce mi się z tego śmiać" - mówi miesięcznikowi "Pani".
Ale wtedy do śmiechu jej nie było. Mimo że przez siedem lat odpoczynku od sceny pięć godzin dziennie spędzała na pracy w studio, "i tak miała wrażenie, że niewiele robi". Z drugiej strony Mlynkova twierdzi, że nie żałuje tak długiej przerwy. "Ten czas absolutnie nie był stracony. Dziś jestem zupełnie innym człowiekiem" - mówi.
Przypomnijmy, że 24 maja Halinka, była wokalistka zespołu Brathanki, oficjalnie rozwiodła się z aktorem Łukaszem Nowickim (38 l.). Para ma ośmioletniego syna Piotra. To właśnie jego wychowaniu poświęciła się artystka.