Mocne słowa Barbary Burszytnowicz o "Klanie". To cała prawda o telenoweli
Serial "Klan" to jeden z najbardziej ulubionych seriali Polaków w historii telewizji. Emitowany jest nieprzerwanie od ponad 25 lat i nic nie zapowiada, by miało to ulec zmianie. Barbara Bursztynowicz (68 l.), która wciela się w rolę Elżbiety Chojnickiej, należy do najbardziej rozpoznawalnych aktorek kultowej telenoweli. Ostatnio udzieliła wywiadu, w którym trochę poskarżyła się trochę na producentów. Co nie podoba się aktorce?
Barbara Bursztynowicz występuje w "Klanie" już od 26 lat. Aktorka jest w obecna w obsadzie popularnej telenoweli od pierwszego odcinka! Na planie poznała mnóstwo osób - na przestrzeni tylu sezonów, w serialu wystąpiła niezliczona ilość aktorów i statystów.
Choć media wielokrotnie spekulowały na temat tego, kiedy "Klan" zniknie z Telewizji Polskiej, póki co nic nie zapowiada, by rzeczywiście miało się to wydarzyć. Ku niezadowoleniu fanów czasem zdarza się jednak, że aktorzy związani z serią przez wiele lat odchodzą z planu. Są też tacy, którzy dzielnie trzymają się legendarnej serii. W najdłużej emitowanym polskim serialu w historii widzowie wciąż mogą oglądać takie gwiazdy jak: Kaja Paschalska, Izabela Trojanowska, Andrzej Grabarczyk i niezawodna Elżunia, czyli Barbara Bursztynowicz.
Jak aktorka czuje się po takim długim czasie ciągłego grania w kultowej produkcji? Jest wdzięczna za szansę jaką dał jej serial, jednak nie ukrywa, że w pracy czasem daje się odczuć znużenie.
"Z drugiej strony nie ukrywam, że jest rutyna, która nam towarzyszy już od jakiegoś czasu. Trochę jak w małżeństwie. Mimo wszystko cieszę się, że w tym trwam, bo przez tyle lat na planie zawiązały się fantastyczne przyjaźnie" - opowiada gwiazda w rozmowie z "Super Expressem".
Porównując grę w "Klanie" do małżeństwa, aktorka nie zapomina, że jak każdy związek, tak i ten - ma swoje gorsze i lepsze momenty:
"Czasami wdziera się niecierpliwość i bywa, że mamy siebie już dość. Ale to tylko na chwilę, bo potem mija i tęsknimy za sobą wzajemnie. Jesteśmy w pewnym sensie na siebie skazani. 26 lat wytrzymaliśmy ze sobą i myślę, że damy radę żyć kolejne lata, nie przeszkadzając sobie nawzajem, a wręcz przeciwnie - pomagając sobie. To jest właśnie związek: "Klan" i ja" - opowiada w rozmowie z dziennikiem.
Przyznaje też, że nie zawsze ma ochotę jechać na plan, i chciałaby żeby scenarzyści trochę inaczej poprowadzili jej postać. Barbara Bursztynowicz z chęcią zobaczyłaby statyczną Elżbietę nieco bardziej w centrum wydarzeń:
"Czekam, aż moja postać - Elżbieta - zrobi coś, na co by się dotąd nie odważyła. Bo ona żyje życiem innych. Wszyscy przychodzą do niej po rady, ale nigdy nikt nie zapyta, jak ona się czuje. Przydałoby się jakieś zdarzenie, które pokazałoby ją w centrum uwagi"
Czy scenarzyści przychylą się do prośby aktorki?
Zobacz też:
Bracia Zdrójkowscy nareszcie się pogodzili. W końcu doszli do porozumienia
Doda w programie wyznała, że ma mnóstwo wad. Która z nich jest najgorsza?