Modelki i rodzice oburzeni na "Top Model"
Projektant Dawid Woliński już na zawsze zapisze się w pamięci jako ten, który osobiście sprawdza naturalność biustów modelek. Jego zachowaniem oburzeni są już nie tylko telewidzowie, kandydatki na modelki, ale także ich rodzice.
"Super Express" pisze o 20-letniej Karolinie Pytlos, która ma za sobą udział w castingu do 2. edycji "Top Model". Dziewczyna dostała się do trzydziestki najlepszych, jednak ze względu na problemy zdrowotne (kolka nerkowa) musiała się wycofać. Dzisiaj jest szczęśliwa. Jej zdaniem niedopuszczalne jest, by modelka była obmacywana.
"Jak widzę, co tam wyprawiają, to jest szokujące. Gdyby mnie Woliński dotknął gdziekolwiek, to bym go chyba strzeliła. To porażka" - mówi tabloidowi.
Rodzice dziewczyn, które również próbowały szczęścia w tvn-owskim show, są zbulwersowani tym, co działo się na castingach.
"Kasia wróciła z nagrań zapłakana. Mówi, że ją tam obmacywali i podczas programu, i za kulisami, twierdząc, że sprawdzają, czy nie ma sztucznych piersi, pupy. To karygodne" - zżyma się matka 18-latki, którą sąsiedzi już zwyzywali od ladacznic.
Przypomnijmy, że program trafił na celownik Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - jednemu z widzów nie spodobało się obmacywanie i obrażanie modelek na wizji przez jurorów, m.in. Dawida Wolińskiego.