Mołek dopiero co informowała o rozwodzie, a teraz takie wieści. Wyjawiła prawdę Oli Kwaśniewskiej
Magda Mołek w środę zaskoczyła fanów wyznaniem dotyczącym rozwodu. Dziennikarka poinformowała o rozstaniu w swoich mediach społecznościowych, czym chciała zapobiec ewentualnym plotkom na ten temat. Kilka dni później nieoczekiwanie pojawiła się w podcaście Aleksandry Kwaśniewskiej, w którym opowiedziała o tym, jak wygląda jej życie.
Magda Mołek jest jedną z tych gwiazd, które bardzo cenią sobie swoją prywatność. O życiu osobistym dziennikarki wiadomo niewiele, dlatego sporym zaskoczeniem dla fanów była przekazana przez nią samą w środę informacja o rozwodzie.
Celebrytka opublikowała w swoich mediach społecznościowych komunikat dotyczący rozstania z mężem, Maciejem Taborowskim. Para stanęła na ślubnym kobiercu w 2011 roku i razem doczekali się dwóch synów: Henryka i Stefana.
"Uprzedzając ewentualną medialną burzę, w trosce o spokój moich dzieci i najbliższych, chcę Was poinformować, że musiałam podjąć decyzję o rozwodzie z moim mężem. Proszę o uszanowanie tego trudnego momentu (...) Te z Was, które są mi dziś życzliwe, proszę o wsparcie. Dziękuję" - napisała dziennikarka na swoim instagramowym profilu.
Wpis miał uciąć w zarodku wszelkie spekulacje i plotki dotyczące aktualnej sytuacji życiowej Magdy Mołek. Nie do końca się udało, bowiem w mediach błyskawicznie zaroiło się od spekulacji dotyczących wkrótce już byłych małżonków.
Teraz temat rozwodu dziennikarki znowu stał się głośny. Magda Mołek dość nieoczekiwanie pojawiła się w podcaście Aleksandry Kwaśniewskiej, w którym zdradziła, jak teraz wygląda jej życie.
Panie dywagowały na temat tego, jak teraz wygląda życie kobiety i jak bardzo zmieniło się to w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Magda Mołek podkreśliła, że ma teraz dużo większą świadomość samej siebie.
"Za chwilę skończę 47 lat i serio moje "tak" dzisiaj znaczy "tak" i moje "nie" znaczy "nie". Jeszcze kilka lat temu te dwa skrajnie różne wyrazy były dla mnie takie niepewne. Często mówiłam "tak" i potem żałowałam. (...) W kółko nie wierzyłam sobie. Zawsze były jakieś oczekiwania" - wyznała dziennikarka.
W rozmowie pojawił się także temat wyglądu i szeroko pojętego dbania o siebie. Tutaj Mołek rozbrajająco wyznała, że światło w łazience sprawia, że nie zauważa starzenia się.
"Mam dosyć niedoskonałe światło w łazience, okulary noszę do czytania, więc dzięki niedoskonałemu światłu nie widzę, jak się starzeję, a od reszty mam kremy" - powiedziała w rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską.
Doceniacie szczerość?
Zobacz także:
Mołek reaguje w sieci. Zamieściła czarną planszę i jedno wymowne słowo
Katarzyna Nosowska na diecie. Schudła aż 10 kilogramów dzięki unikaniu tych produktów
Incydent podczas wywiadu Bartłomieja Topy. Mołek musiała interweniować