Monika Jarosińska już po embolizacji tętniaka! Kobieta operowana w tym samym czasie zmarła!
Monika Jarosińska (42 l.) wróciła już do domu po operacji tętniaka...
Operacja, której tak się Monika bała, jest już za nią.
Tętniak z jej mózgu („tykająca bomba w głowie” – jak mówiła), został usunięty w zeszły czwartek. Zabieg się udał!
Lekarze operujący artystkę zastosowali zabieg embolizacji – to mniej inwazyjny sposób zamknięcia tętniaka niż operacja na otwartym mózgu.
Przy tej metodzie ryzyko śmierci pacjenta lub kalectwa spada o ok. 20 procent.
W weekend Monika wróciła do domu i niemal od razu zamieściła na Facebooku wpis, w którym podziękowała fanom oraz mediom, które nagłośniły całą sprawę.
Jarosińska cieszy się, że wszystko się udało, choć wcale nie było to takie pewne. Na dowód tego przytoczyła smutną historię kobiety, która była operowana w tym samym czasie, ale nie miała tyle szczęścia!
"Dzis wychodzac ze szpitala dowiedzialam sie o 30letniej dziewczynie, ktora przywieziono podczas mojego pobytu po peknieciu tetniaka. Niestety zmarla. Nie miala tyle szczescia ile mialam ja czy wielu innych pacjentow, ktorzy tak jak ja dowiedzieli sie o tetniaku absolutnym przypadkiem.
Prosze badajcie sie! Zycie mamy tylko jedno, drugiej szansy nie bedziemy miec. Dbajmy o swoje zdrowie! Na koniec chce podziekowac personelowi szpitala na Brodnie. Sa wspaniali, profesjonalni, maja najnowsza aparature i co dzien ratuja ludzkie zycie" [pisow. oryg.] - pisze korespondencyjna przyjaciółka Goerge'a Micheala!
Monice życzymy zatem szybkiego powrotu do zdrowia!