Reklama
Reklama

Monika Jarosińska: Narodziłam się na nowo!

Aktorka ma za sobą bardzo trudny rok, ale dzięki wsparciu męża wyszła na prostą!

Znana z serialu "Dziewczyny ze Lwowa" i występów wokalnych 44-letnia Monika Jarosińska świętowała niedawno pierwszą rocznicę usunięcia groźnego tętniaka.

Dziś artystka czuje się dobrze i nic nie zagraża jej życiu. Ale to, co przeszła w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, zmieniło ją na zawsze.

"Dzielę moje życie na dwa etapy: przed i po operacji" – powiedziała "Twojemu Imperium" Monika Jarosińska.

"Zanim dowiedziałam się o tętniaku w mojej głowie, miałam wrażenie, że nie panuję nad życiem. Byłam nieustannie w stresie, miałam depresję. Potem żyłam od badania do badania. Sama operacja była koszmarem. Bałam się, że jej nie przeżyję. Dopiero gdy lekarze dali mi pewność, że wszystko jest w porządku, uspokoiłam się" - wspomina.

Reklama

Wielkie wsparcie w tych trudnych chwilach dał jej mąż Robert Korzeniewski, didżej znany pod pseudonimem Mr. Root.

"Robert widział, że jest ze mną źle, i bardzo dbał o mnie" – dodała

"Ale nie wyobrażam sobie, że mógłby zachować się inaczej, zostawić mnie w chorobie. To wspaniały człowiek. Jesteśmy razem już jedenaście lat, w tym sześć po ślubie. Nie żałuję ani jednego dnia, który z nim spędziłam" - zapewniła.

Twoje Imperium
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy