Monika Kuszyńska: Dlaczego drży o zdrowie synka?
Monika Kuszyńska (38 l.) nieustannie zamartwia się o zdrowie swojej pociechy...
Półtora roku temu spełniło się jej marzenie. Monika Kuszyńska po raz pierwszy została mamą.
Jeremi rośnie jak na drożdżach, doskonale się rozwija, mama z dumą mówi, że ma z nim świetny kontakt. Macierzyństwo dla piosenkarki ma jednak swoje blaski i cienie.
Monika chętnie udziela się charytatywnie. Na co dzień spotyka się z rodzicami poważnie chorych dzieci, ponieważ współpracuje z fundacjami wspierającymi takie rodziny. Rozmawia też z tymi, którym los przyniósł największą z możliwych tragedii - śmierć dziecka.
Okazuje się, że to bardzo wpływa na Monikę jako mamę. Ciągle drży o zdrowie swojego synka.
- Jest we mnie dużo emocji. I tych pozytywnych, i tych mniej. Nagle zaczęłam się bać śmierci. Śmierci tych najbardziej ukochanych osób, ale i swojej śmierci w kontekście syna. Najgorszy oczywiście w tym wszystkim jest lęk o niego. Spotykałam się z rodzicami, który doświadczyli straty dziecka. Kiedyś dużo łatwiej było mi z nimi rozmawiać, teraz takie spotkania bardzo przeżywam. Wtedy nie miałam tak rozbudowanej empatii - wyznała ostatnio piosenkarka.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: