Monika Miller w coraz gorszym stanie. "Zaczęły się problemy z oddychaniem i wymiotowaniem"
Monika Miller zmaga się fibromegalią. Wnuczka byłego premiera, Leszka Millera opowiedziała, jak poważne problemy zdrowotne powoduje ta choroba. "Zaczęły się problemy z oddychaniem i wymiotowaniem" - mówi.
Monika Miller od miesięcy zmaga się z fibromegalią. Nie ukrywa swojego stanu zdrowia i chętnie dzieli się nowymi informacjami o leczeniu. Na Instagramie zamieszcza zdjęcia ze szpitala i opisuje swoją walkę z chorobą.
Stara się jednak żyć tak, jak wcześniej. Ostatnio wzięła udział w sesji zdjęciowej Przyjaciół Fundacji Ronalda McDonalda, z której dochód ma wesprzeć ukraińskie rodziny. W czwartek pokazano fotografie na wernisażu "Lepsze jutro dla Ukrainy". Monika Miller, mimo złego stanu zdrowia, pojawiła się na gali.
Celebrytka szczerze opowiada o swoim stanie zdrowia zarówno fizycznym, jak i psychicznym. W rozmowie z Pudelkiem ujawniła, że przez dziewięć miesięcy zrobiono jej serię badań, które wykazały kolejne dolegliwości.
"Czasem jest moment w naszym życiu, w którym musimy się zatrzymać i skupić się na tym, co jest ważne. Cierpię na fibromialgię i niestety okazało się, że to poszło jak domek z kart. Przez swoją chorobę dostałam jeszcze jedną" - zdradza Monika Miller.
Niestety, fibromegalia dała się Monice mocno we znaki. Przez nią pojawiły się nowe komplikacje, m.in. zdiagnozowano u niej zaburzenia przełyku i problemy z oddychaniem.
Choroba nie odpuszcza i wpływa na codzienne życie Miller. Czasami nie może wyjść z domu... Okazuje się, że to nieuleczalna dolegliwość i można jedynie złagodzić jej konsekwencje.
***
Zobacz także:
Tomasz Lis poniżał pracownika. Nagranie obiegło internet. "Z baranami nie można pracować"
Znamy nowe imię Dody! Podpowiedź? Pasuje do jej znaku zodiaku!
Wiemy, kiedy i gdzie odbędzie się pogrzeb Tadeusza Gołębiewskiego