Reklama
Reklama

Monika Mrozowska krytykuje polskie szkolnictwo. Zwróciła uwagę na jedną rzecz

Monika Mrozowska jest dumną mamą czwórki pociech. Nic więc dziwnego, że mocno angażuje się w sprawy społeczne i chce, by jej dzieci wychowywały się w jak najlepszych warunkach. Ostatnio gwiazda "Rodziny zastępczej" oceniła współczesny system edukacji w naszym kraju. Jak można się domyślić, padło wiele krytycznych słów.

Aktorka znana z "Rodziny zastępczej" tworzy rodzinę patchworkową

Monika Mrozowska jest matką czworga dzieci i nie jest tajemnicą, że wraz ze swoimi byłymi partnerami tworzy rodzinę patchworkową. W związku z Maciejem Szaciłłą doczekała się dwóch córek, ojcem jej pierwszego syna został Sebastian Jaworski, a w styczniu 2021 roku na świecie pojawił się Lucjan, którego tatą jest Maciej Auguścik-Lipka.


Choć czasem aktorka musi z tego powodu mierzyć się z krytycznymi komentarzami, wie, co jest najważniejsze dla jej najbliższych.

"Prawdziwa rodzina to jest kochająca mama, kochający tata i kochające się rodzeństwo. A nie bycie ze sobą dla "dobra" dzieci, które faktycznie "super" rozwijają się w domach pełnych wzajemnej nienawiści" - odpisała jej wówczas oburzona Monika

Reklama

Monika Mrozowska krytykuje system edukacji

Monika Mrozowska należy do gwiazd, które nie obawiają się publicznie wyrażać swoich opinii nawet na najbardziej kontrowersyjne tematy. Ostatnio z okazji rozpoczęcia roku szkolnego gwiazda postanowiła podzielić się z internautami refleksją na temat współczesnego systemu edukacji w naszym kraju. Jak się można spodziewać, padło wiele krytycznych słów.

Mamę czwórki pociech martwi przede wszystkim to, że dzieci podczas zajęć szkolnych spędzają bardzo dużo czasu w pomieszczeniu i nie wychodzą na świeże powietrze.

"Nie chodzi mi w ogóle o oceny, sprawdziany i naukę tylko właśnie o tę "konieczność" siedzenia w budynku... gdy większość dzieci kilka ostatnich tygodni dzień w dzień spędzała głównie na dworze" - zastanawia się aktorka.

"Ja jestem uzależniona od zieleni, od roślin, od świeżego powietrza. Nic tak na mnie nie działa, nic tak nie uspokaja. Dlatego życzę Wam dzieciaki, żeby nauczycielom chciało się z Wami jak najczęściej wychodzić na dwór, na plac zabaw, do parku... Żebyście mogli sobie trochę odetchnąć" - zaapelowała na swoim Instagramowym profilu.

Gwiazda "Rodziny zastępczej" wspomina szkolne lata

Monika Mrozowska, która zyskała sławę dzięki swojej roli w serialu "Rodzina zastępcza" przy okazji wspomniała, jak wyglądał początek roku szkolnego za jej czasów. Wygląda na to, że 1 września wzbudzał w artystce dość mieszane uczucia.

"Początek roku szkolnego przez wiele lat to był ból brzucha i smutek. Przeplatało się to oczywiście z radością, że zobaczę po 2 miesiącach kumpli i koleżanki, ale pomimo bycia "dobrym uczniem" takim, któremu nawet zdarzyło się parę razy dostać świadectwo z paskiem, wrzesień to nie był mój ulubiony miesiąc w roku" - wyznała 43-latka.

Może to właśnie dlatego chciałaby, żeby jej dzieci miały możliwość chodzenia na lekcje "w plenerze"?

Zobacz też:

Monika Mrozowska poszła do kawiarni Maćka Musiała. Nie weszła 

Monika Mrozowska: Ludzie biją na alarm. Twierdzą, że jest wyrodną matką!

Wiktoria Gąsiewska urządza swoje pierwsze mieszkanie. Gwiazda "Rodzinki.pl" narzeka na koszty

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Monika Mrozowska | Rodzina zastępcza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy