Monika Mrozowska tłumaczy się z dochodów. Kwota alimentów może szokować...
Monika Mrozowska (43 l.) mama czworga dzieci z trzech związków, nie ukrywa, że uwielbia podróże. Fani z kolei nie ukrywają, że chcieliby wiedzieć, jakim sposobem ją na nie stać. Celebrytka, chociaż bardzo niechętnie, odpowiedziała, ujawniając przy okazji kwotę alimentów, które otrzymuje na dzieci.
Monika Mrozowska przed laty zapowiadała się na aktorkę, jednak jej kariera zaczęła się i skończyła na serialu „Rodzina zastępcza”. Od tamtej pory zdarzało jej się grywać epizody w „Przyjaciółkach” i „Klanie”, jednak od 5 lat nie pojawiła się na żadnym planie filmowym.
Znacznie ciekawsze niż dorobek artystyczny, okazało się życie prywatne Mrozowskiej. Mama czworga dzieci z trzech związków lubi chwalić się tym, jak wspaniałe relacje udało jej się zbudować z byłymi partnerami.
Z byłym mężem, Maciejem Szaciłło dochowała się dwóch córek, z których starsza ma już 20 lat. Związek rozpadł się, gdy Mrozowska poznała na planie „Dzień Dobry TVN” operatora kamery i zdecydowała się zmienić dla niego swoje życie. Niestety, po narodzinach synk miłość się wypaliła. Mrozowska z czasem zakochała się w Macieju Auguściku-Lipce i nawet zmieniła dla niego zdanie w kwestii powiększania rodziny. Chociaż wcześniej zarzekała się, że troje dzieci w zupełności jej wystarczy, uznała, że warto zdecydować się na kolejne. W styczniu 2021 roku na świat przyszedł synek Lucjan, jednak związek znów nie przetrwał.
Mrozowska nie ukrywa, że macierzyństwo sprawia jej wiele radości i chce z dziećmi spędzać każą wolną chwilę. Rzeczywiście, wnioskując z jej Instagrama, tak rzeczywiście jest, co wywołuje pytanie, jak przy czworgu dzieciach i braku pracy na etacie udaje jej się prowadzić takie życie i jeszcze co chwila wyjeżdżać na wakacje. Mrozowska bez entuzjazmu odniosła się do wątpliwości fanów na Instagramie:
„Coś jest takiego we mnie, że cały czas mnie takie teksty dotykają. A w sumie, to chyba nawet wku… ją. Jestem samodzielną matką z 4 dzieci, z których dwójka dostaje alimenty w łącznej wysokości 1400 zł netto. Nie, nie pomyliłam się z zerami”.
Żródłem utrzymania Mrozowskiej są między innymi reklamy i posty sponsorowane w mediach społecznościowych. Monika uważa się za influencerkę. Na Instagramie obserwuje ją 174 tysiące osób, z którymi chętnie dzieli się swoją prywatnością.W ubiegłym roku z rozmowie z magazynem „Party” nieco dokładniej omówiła swoją działalność zawodową. Jak wtedy ujawniła:
„Bawią mnie komentarze w stylu 'W końcu widać panią w pracy'. Wychodząc z takiego założenia, 99,9 procent polskiego społeczeństwa nie pracuje, bo tego nie widać na Instagramie. A ja? Tylko wyjeżdżam i podróżuję. Rano byłam na zdjęciach do programu dla jednego z klientów, za które dostanę pieniądze. Potem nagrywałam podcast, za który również dostanę wynagrodzenie. Piszę e-booki, książki, bywam też szefową kuchni na warsztatach dla kobiet. Od zeszłego roku razem z przyjaciółkami prowadzimy także własną markę dziecięcą”.
Do niesprawiedliwych posądzeń, jakoby „nic nie robiła”, odniosła się we wpisie na Instagramie, ilustrowanym zdjęciem z Grecji, na którym widać Monikę nad kieliszkiem białego wina. Jak wyjaśniła:
"Pracuję, czasami bardzo ciężko od 25 lat. Ćwierć wieku w pracy. Pracuję po to, żeby mnie i moim dzieciom niczego nie brakowało. Pracuję, bo sprawia mi to przyjemność. Pracuję, bo jest sporo rzeczy, w których jestem bardzo dobra. Pracuję, płacę podatki i nie płaczę, że muszę to robić. (…) To moja „kasa” i będę z nią robić to, co będę uważać za stosowne. I w takiego samego przekonania będę uczyć moje córki i synów".
Zamknęła usta niedowiarkom?
Mrozowska w ogniu krytyki. Wyjawiła, jak leczy siebie i dzieci. "Skoro działa, mogę być wariatką"
Monika Mrozowska pozuje w skąpym bikini. „Cztery porody i takie ciało?”