Monika Mrozowska wybrała się nad Bałtyk. „Totalna katastrofa”
Monika Mrozowska po powrocie z Hiszpanii przepakowała walizki i wybrała się nad polskie morze. Zaczęła narzekać jeszcze przed przybyciem na miejsce.
Monika Mrozowska pierwszą połowę wakacji spędziła w Hiszpanii. Po powrocie przepakowała walizki i postanowiła wybrać się nad Bałtyk. Na Instagramie zaimponowała znajomością geografii, dając do zrozumienia, że orientuje się, że polskie wybrzeże, ze względu na swoje położenie, bywa dużo bardziej nieobliczalne pogodowo niż nadmorskie kurorty w Hiszpanii. Jak wyznała:
Niestety, kapryśna pogoda i problemy z doborem odzieży okazały się wierzchołkiem góry lodowej. Załamana Monika poinformowała, że kłopoty zaczęły się już na trasie.
Celebrytka wybrała się nad Bałtyk samochodem, ale planując podróż nie wzięła pod uwagę wakacyjnego tłoku. Zamiast przewidywanych pięciu godzin spędziła w aucie osiem. Doszło do tego, że poważnie rozważała powrót do Warszawy. Jak wyznała na Instagramie:
Na szczęście w końcu udało jej się dotrzeć na miejsce, co poprawiło jej humor do tego stopnia, że postanowiła dać Bałtykowi kolejną szansę:
Cóż, miejmy nadzieję, że jednak zabrała tę czapkę…
***