Monika Olejnik znowu przerywa wywiad!
Monice Olejnik (58 l.) kolejny raz puściły nerwy!
W ostatnich miesiącach dziennikarka zrobiła się niezwykle nerwowa dostarczając swoim widzom i słuchaczom sporo emocji.
Jakiś czas temu Monika pokłóciła się ze Zbigniewem Girzyńskim, który na antenie jednej z rozgłośni wytknął jej brak wykształcenia dziennikarskiego.
Nieco później oburzyła się się na Zbigniewa Ziobro, który stwierdził, że Bronisław Komorowski "pogrążony jest w odmętach szaleństwa", gdyż atakuje ludzi podważających uczciwość przeprowadzonych wyborów samorządowych.
"Niech się pan napije zimnej wody. Kończę z panem rozmowę. Koniec!" - wypaliła dziennikarka.
Do niestandardowych zachowań można jeszcze dodać rzucenie długopisem w Michała Kamińskiego, gdy ten zacytował radio RMF FM na antenie "Zetki".
Na jakiś czas Olejnik się uspokoiła. Nie trwało to jednak zbyt długo...
W ostatniej "Kropce nad i" znów puściły jej nerwy!
Gościem w programie był Joachim Brudziński z PiS, który nie pała do pani redaktor zbyt wielką sympatią.
W kulminacyjnym momencie dyskusji, poseł zasugerował, że Olejnik jest przyjaciółką Jerzego Urbana!
"Nawet gdyby Pani bardzo chciała mi coś wypomnieć, musiałaby Pani sięgnąć do tekstów z gazety pani serdecznego przyjaciela, który panią podwoził samochodem po rozmowie w 'Trójce' niejakiego Jerzego Urbana" – wypalił mężczyzna.
Przypomnijmy, że posłowi chodziło o słynny film Jacka Kurskiego z 1991.
Olejnik przeprowadzała wywiad z Adamem Michnikiem oraz Jerzym Urbanem, rzecznikiem rządu w czasie stanu wojennego.
Po wywiadzie wsiadła do jego samochodu, co widać na nagraniu!
Insynuacje Brudzińskiego rozwścieczyły Monikę, która wyjęła słuchawkę z ucha i oznajmiła, że to koniec programu!
"Kończymy już na dziś wywiad. To, że ktoś kogoś podwozi nie znaczy, że jest przyjacielem.
Urban nie jest żadnym moim przyjacielem" - zaprotestowała.
Program niespodziewanie zakończył się 10 minut wcześniej...