Monika Richardson o Kurskim: "Niech go piekło pochłonie"
Od momentu kiedy Jacek Kurski został prezesem w publicznej telewizji, zaszło sporo zmian. Zarząd zwolnił kilka gwiazd. Należała do nich Monika Richardson, która w ostatnim wywiadzie zdobyła się na mocne słowa w stronę prezesa.
Monika Richardson (49 l.), chociaż ukończyła iberystykę, postanowiła swoją karierę związać z dziennikarstwem. Jej przygoda z TVP rozpoczęła się w latach 90., kiedy zatrudniła się w telewizji publicznej jako wydawca.
To tam przez ponad 25 lat miała okazję przeprowadzać interesujące wywiady, a także prowadzić programy rozrywkowe. W ostatniej rozmowie z Pomponikiem, którą z nią przeprowadziliśmy, postanowiła zdobyć się na mocne przesłanie w stronę Kurskiego.
Monika Richardson została zwolniona z TVP po tym, jak telewizja pożegnała się z jej kolegą Michałem Olszańskim. Wtedy bardzo głośno komentowała to w mediach społecznościowych. W wywiadzie dla "Gali" nie żałowała gorzkich słów.
Ostatnio Monika pojawiła się na jednej z branżowych imprez, na której zapytaliśmy ją o to, co sądzi o Gali Wiktorów 2022, w której jedną z nagród zgarnęła Ida Nowakowska.
Wygląda na to, że emocje po zwolnieniu jej z TVP jeszcze nie opadły, dlatego postanowiliśmy wbić kij w mrowisko i spytać o to, jakie są szanse na jej powrót do telewizji. 49-latka udzieliła nam bardzo jasnej odpowiedzi.
Dodatkowo postanowiliśmy podpytać o szanse na powrót do jakichkolwiek mediów. Okazuje się, że Monika Richardson nie wyobraża sobie pracy gdziekolwiek indziej niż w TVP.
Na sam koniec rozmowy padło pytanie o to czy Monika nie dostała przypadkiem jakiejś propozycji od Kurskiego. Okazuje się, że prezes telewizji publicznej chciał mieć ją w swoich szeregach, jednak to dziennikarce nie odpowiadało stanowisko, jakie miała objąć.
Zobacz też:
Monika Richardson spędzi 50. urodziny z byłym mężem! "Jest u mnie zawsze mile widziany"
Blanka Lipińska niezadowolona z seksu z Baronem? "Sporo musiałam go podrasować"