Reklama
Reklama

Monika Richardson ponownie rozlicza się z przeszłością. Mówi o trudnym dzieciństwie i uzależnieniu od... alkoholu

Monika Richardson udzieliła wywiadu w podcaście Żurnalisty. Przez półtorej godziny opowiadała o swoim życiu, co nie jest dla niej nowością, bowiem była gwiazda telewizji lubi dzielić się swoimi prywatnymi sprawami na forum publicznym. Już nieraz byliśmy świadkami prania brudów, czy roztrząsania szczegółów jej problemów związkowych, ostatnio związanych z jej byłym partnerem, Zbigniewem Zamachowskim. Tym razem Richardson podzieliła się trudnymi wspomnieniami, mówiła m.in. o skłonnościach do uzależnień.

Monika Richardson szczerze o uzależnieniach

Monika Richardson po głośnym rozstaniu ze Zbigniewem Zamachowskim wróciła do swojego panieńskiego nazwiska. Była prezenterka i aktor roztrząsali swoje problemy małżeńskie na forum publicznym. Byliśmy świadkami wzajemnego obarczania się winą za rozpad związku i prania brudów... 

Richardson nie chroni swojej prywatności i często dzieli się problemami, z którymi musi się zmagać. Tym razem wystąpiła w podcaście Żurnalisty i przyznała, że ma tendencje do uzależnień, co więcej mówiła, że to u niej rodzinne. "Ja mam w ogóle tendencje do uzależnień. Można powiedzieć, że to rodzinne. Tak, że muszę bardzo uważać, ale teraz mam szczęście być z facetem, który jest bardzo na to czujny. I mówi coś takiego, że mi się osobowość "odkleja" po alkoholu" - wyznała.

Reklama

Okazuje się, że alkohol wpływa na nią negatywnie, a miła Richardson zmienia się i robi "strasznie wredna". Prezenterka mówiła, że cechuje ją "inteligentna złośliwość", a dokładnie "walenie między oczy". "Jestem w stanie złapać ten twój największy sekret i w to miękkie miejsce precyzyjnie wbić ci szpilę, a po alkoholu to się wyostrza. Moja mama też to ma" - chwaliła się. 

Monika Richardson o swoim dzieciństwie

Richardson mówiła też o swojej rodzinie i sytuacji między jej rodzicami, która zdecydowanie nie wpływała na nią dobrze. Jej dzieciństwo nie było beztroskie. Ojciec odszedł od matki, gdy miała zaledwie dwa lata i wyjechał do Libii. Gdy w końcu wrócił zaprosił jej mamę do hotelu Victoria.

Dziennikarka przyznała, że nie miała dobrych relacji z ojcem, ponieważ gdy ponownie wyjechał za granicę, nie widywali się zbyt często. W ciągu 15 lat widziała go jedynie dwukrotnie. "Tak, że ja od 6 roku życia nie wiedziałam, kto to jest tata. (...) Przysyłał co pewien czas lalkę, sukienkę... Ale nie mogę powiedzieć, że wychowywałam się z tatą, wychowywałam się z mamą i babcią" - podkreślała Richardson.

***

Zobacz także:

Kim jest Rafalala? Zachwycała się nią Janda, a nienawidzą jej celebryci

Violetta Villas kochała tylko jednego mężczyznę. Zostawił ją dla... własnej żony!

Małgorzata Rozenek-Majdan nową prowadzącą "Dzień dobry TVN". "Postawiła wszystkich pod ścianą"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Monika Richardson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy