Monika Richardson poszła na terapię! "Próbuję dowiedzieć się, co takiego nieznośnego jest w moim sposobie bycia"
Monika Richardson (49 l.) wzięła sprawy w swoje ręce i postanowiła uporządkować życie. Prezenterka udała się na terapię i pod okiem specjalisty przepracowała traumy. O tym, co działo się za zamkniętymi drzwiami gabinetu, postanowiła opowiedzieć w mediach i uzewnętrzniła się na temat swoich nieudanych związków.
Monika Richardson w ostatnim czasie nie miała łatwo. Najpierw dokuczał jej remont klatki schodowej w kamienicy, w której mieszka, a następnie musiała sprzedać swoją willę w Wilanowie.
Ostatecznie dziennikarka postanowiła uporządkować swoje życie i udała się na terapię.
O efektach spotkań ze specjalistą opowiedziała w mediach. Przy okazji 49-latka wspomniała swoje małżeństwa i znów wbiła szpilę swojemu byłemu mężowi...
Monika Richardson należy do osób, które są wylewne i bez problemów opowiadają o swoim życiu prywatnym w prasie. 49-latka bez krępacji mówiła o tym, jak "zrobiła z mebla mężczyznę", a także o tym, że Zamachowski "mówił do niej imieniem byłej żony".
Ostatecznie uwielbienie w rozprawianiu się z innymi w mediach doprowadziło do tego, że była żona byłego męża Moniki oskarżyła ją o "posługiwaniem się hejtem".
Richardson jednak nie przejęła się przytykiem skierowanym w jej osobę i znów zabrała głos. Kobieta postanowiła udać się na terapię i pod okiem profesjonalisty poukładać swoje życie. Prezenterka podkreśliła, że robi postępy i trafiła na kompetentną osobę.
Następnie dziennikarka postanowiła zrelacjonować publice swoje postępy w terapii i na łamach magazynu "Twoim Imperium" szczegółowo opisała proces pracy nad sobą. Richardson wprost przyznała, że w jej ostatnim małżeństwie nie udało się stworzyć "wygodnej" rodziny patchworkowej.
Monika obrała sobie za cel, aby na terapii dotrzeć w głąb siebie i zrozumieć, co w niej jest "nieznośnego", że nie może stworzyć trwałej relacji.
Celebrytka na łamach magazyny wysunęła śmiałą tezę, iż "już wie, kiedy ugryźć się w język i odpuścić". Jednak jej słowa nie odnoszą się chyba do ex męża, gdyż w wywiadzie postanowiła wbić w niego szpilę i przyznała, że mężczyzna ma problemy ze... schludnością.
Monika uważa, że jej obecny ukochany jest estetą, a po garnitury lata aż do Mediolanu.
Myślicie, że uzewnętrznienie się na łamach prasy pomoże Monice w terapii?
Monika Richardson urodziła się 25 kwietnia 1972 roku we Wrocławiu. Jest córką architekta Jerzego Pietkiewicza i dziennikarki Barbary Trzeciak-Pietkiewicz, a jej bratem ciotecznym jest Piotr Kraśko.
W 1995 roku rozpoczęła pracę w TVP2, w której była prowadzącą, autorką i współautorką programów. Największą sławę i rozpoznawalność zyskała dzięki show "Europa da się lubić", który premierę miał w Polsce w 2003 roku.
Monika Richardson była trzykrotnie zamężna. Od 1995 do 2000 roku była żoną Willa Richardsona, a w sierpniu 2001 roku poślubiła Szkota Jamiego Malcolma. Z drugiego małżeństwa ma dwoje dzieci, Tomasza i Zofię. Para rozwiodła się w 2012 roku. W 2014 roku wyszła za aktora Zbigniewa Zamachowskiego i po ślubie przyjęła nazwisko męża. W marcu 2021 roku związek pary przeszedł już do historii, a Monika powróciła do używania nazwiska swojego pierwszego małżonka.
Zobaczcie również:
Ela Zapendowska ocenia piosenkę syna Górniak! "O kant d**y potłuc"
Kasia Cichopek musiała przejść operację! Pokazała "rozkrojoną" rękę po zabiegu!