Monika Richardson ubolewa w dniu swoich 51. urodzin: Najpierw upadek z konia, teraz wypadek samochodowy
25 kwietnia swoje urodziny obchodzi Monika Richardson. Gwiazda z tej okazji postanowiła podzielić się z fanami bolączkami i problemami. Okazało się, że 51 rok życia wcale nie nie jest dla niej łatwy i musi mierzyć się z wieloma problemami!
Monika Richardson urodziła się 25 kwietnia 1971 roku w Warszawie. Karierę w mediach zaczęła w 1995 roku. To wtedy związała się ze stacją TVP2. Największą sławę i rozpoznawalność zyskała dzięki show "Europa da się lubić", który premierę miał w Polsce w 2003 roku.
O 50-latce głośno było nie tylko ze względu na jej udział w popularnych show, ale również ze względu na małżeństwa i związki. Była trzykrotnie zamężna. Od 1995 do 2000 roku była żoną Willa Richardsona, a w sierpniu 2001 roku poślubiła Szkota Jamiego Malcolma. Z drugiego małżeństwa ma dwoje dzieci, Tomasza i Zofię. Para rozwiodła się w 2012 roku.
W 2014 roku wyszła za aktora Zbigniewa Zamachowskiego i po ślubie przyjęła nazwisko męża. W marcu 2021 roku związek pary przeszedł już do historii, a Monika powróciła do używania nazwiska swojego pierwszego małżonka. Obecnie jej partnerem Konrad Wojterowski.
Monika jest również bardzo aktywna w sieci, a swoją codziennością chwali się w mediach społecznościowych.
Z okazji 52. urodzin opowiedziała publice o swoich problemach!
Celebrytka na pewno inaczej wyobrażała sobie dzień swoich urodzin. Niestety od rana solenizantka mierzyła się z bolączkami. Tuż po wstaniu dopadł ją katar spowodowany alergią i z tego powodu musiała nafaszerować się lekami. Później wcale nie było lepiej, a przy porannej kawie dopadł ją kryzys emocjnonalny, znany popularnie jako ból jestestwa.
Gwiazda dywagowała nad sensem istnienia i doszła do wniosku, że wszechświat wysyła do niej sygnały. Pierwszym z nich miał być bolesny upadek z konia, a drugim niedawny wypadek samochodowy.
Celebrytka jeszcze nie zbadała tajemniczych znaków, ale obiecała sama sobie, że dowie się, co one symbolizują. W tym samym wywodzie zaznaczyła, że pragnie być kochana, pomimo swoich wad. Prezenterka wyjawiła publice, że ma niezły charakterek i po prostu czasem trudno z nią wytrzymać. Podkreśliła, że również oferuje swoją miłość.
"Dzisiaj są moje urodziny. Od kilku godzin mam 51 lat. Chwilowo wykańcza mnie alergia i nie czuję wiele poza zatkanym nosem. Ale gdy, tak jak teraz, nafaszeruję się lekami i siądę trochę przytomniejsza przy kawce, nachodzi mnie myśl taka, że życie chce mi ostatnio coś powiedzieć. Najpierw upadek z konia, teraz wypadek samochodowy. Niby niegroźnie, niby nic mi się nie stało, ale trochę podśmierduje jakąś formą pobudki, nie sądzicie? Jeszcze nie wiem, o co cho, ale obiecuję, że się dowiem. Póki co, potrzebuję być kochana, choć nie jestem ani szczególnie dobrym, ani bardzo łatwym we współżyciu człowiekiem. W zamian również obiecuję obdarzać miłością. To akurat umiem na pewno. Trzymajcie się cieplutko. Wasza M." - napisała.
Do zamieszczonego wpisu dodała zdjęcie z ogrodu. Na załączony obrazku widzimy Monikę w naturalnej wersji, pozującą na tle kwitnących drzew.
Czego jej życzycie w dniu urodzin?
Przeczytajcie również:
Kryzys u Zamachowskiego i Muskały. Aktorka spakowała walizki!