Monika Zamachowka znów atakuje Justę? Jedna z internautek ostro odpowiedziała!
Monika Zamachowska (45 l.) wciąż przypomina, że jest im ze Zbyszkiem bardzo ciężko...
Kilka tygodni temu wrócił temat związany z alimentami, które co miesiąc Zbyszek Zamachowski musi płacić dzieciom i żonie Oli Juście.
Przypomniała oczywiście o tym nowa żona aktora, gadatliwa Monika. Cała Polska już wie, że stopa życiowa dziennikarki bardzo się obniżyła.
Alimenty zasądzone na dzieci Zbyszka wynoszą 14 tysięcy złotych. Kwotę tę ustalano, gdy Zamachowskiemu nieźle się powodziło. Był jurorem w jednym z programów, grał w kilku produkcjach filmowych i w teatrze.
Dziś utrzymanie domu spoczywa głównie na barkach Moniki. A ta znosi to coraz gorzej.
Aby mieć pieniądze na dzieci aktora, gwiazda zdecydowała się wynająć swoją rezydencję i przeprowadziła się do bloku. Zamachowska w ostatnim wywiadzie pożaliła się jednak, że ich sytuacja jest naprawdę dramatyczna!
"Boję się, że pewnego dnia nie starczy nam na jedzenie. Praktycznie wszystko, co mamy, wydajemy na zobowiązania Zbyszka i prawników, a zdarza się, że prosimy o pożyczki znajomych albo rodzinę" - lamentowała w "Na Żywo" dziennikarka.
Takie wyznanie nie mogło się oczywiście nie odbić szerokim echem w mediach. Dziennikarka postanowiła najwyraźniej iść za ciosem. Na swoim Instagramie zaczęła bowiem zamieszczać zdjęcia, w których otwarcie atakuje Justę!
Fotki zaczęła bowiem dość osobliwie podpisywać.
"Alimenty to nie prezenty. Robię, co mogę" - napisała Monika.
Słowa te nie spodobały się niektórym internautom. Jedna z obserwujących ją osób napisała:
Zamachowska nie odpowiedziała jednak na te zarzuty. Za to zamieściła zdjęcie z pociągu, które oczywiście odpowiednio podpisała.
"W drodze za chlebem. Alimenty to nie prezenty" - oznajmiła Monika.