Reklama
Reklama

Monika Zamachowska już dawno nie była tak szczęśliwa! "Jeszcze trochę pociągnę"

Monika Zamachowska (46 l.) w ostatnich miesiącach przeżywała naprawdę trudne chwile związane z chorobą ojca jej dzieci. Były mąż przeszedł skomplikowaną operację, ale wszystko skończyło się dobrze. Ostatnio przyleciał nawet do Polski...

Monika Zamachowska jeszcze niedawno odchodziła od zmysłów, zamartwiając się o Jamiego Malcolma. 

Rok temu ojciec obojga dzieci dziennikarki omal nie stracił życia z powodu sepsy. Po chorobie zostały powikłania, dlatego kilka tygodni temu musiał przejść w Londynie dwie poważne operacje.

Gwiazda "Pytania na śniadanie" prosiła nawet fanów o modlitwy w intencji Szkota. 

Gdy jego życiu już nic nie groziło, sama wylądowała w szpitalu – stres dał jej się we znaki. 

Na szczęście nie było to nic poważnego.

"Jeszcze trochę pociągnę” – ogłosiła w internecie Zamachowska.

Reklama

Jej eksmąż też najwyraźniej doszedł do siebie, bo już dwa miesiące po operacji mógł wsiąść w samolot. 

Przyleciał do Polski, by spotkać się z rodziną. Cała trójka zgotowała mu czułe powitanie na lotnisku, pojechali też razem na koncert chóru dziecięcego Polskiego Radia.

Okazji do wzruszeń znów nie brakowało, bo na scenie zaśpiewała solo ich córka, 13-letnia Zosia Malcolm.

Niestety, popisów wokalnych nie mógł podziwiać jej ojczym, Zbyszek Zamachowski. Ten dzień zarezerwowany był tylko dla mamy, ojca i brata...

Twoje Imperium
Dowiedz się więcej na temat: Monika Richardson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy