Monika Zamachowska nadal na bezrobociu. Zdaje sobie sprawę z wizji bankructwa!
Monika Zamachowska (47 l.) nadal nie pracuje. Choć jest świadoma, że oszczędności kiedyś się skończą, to z optymizmem podchodzi do spraw finansowych.
Prezenterka jesienią ubiegłego roku dowiedziała się, że TVP rozwiązuje z nią umowę i nie będzie już prowadziła "Pytania na śniadanie".
W połowie lutego udzieliła wywiadu "Gali", w którym wypowiedziała się na temat swojego zwolnienia. Nie przebierała w słowach!
"TVP ma niezwykłą umiejętność wyrządzania podłości człowiekowi, któremu należą się kwiaty i tort albo chociaż uścisk dłoni i słowo ‘dziękuję’" - powiedziała wówczas.
W tym samym wywiadzie zdradziła również, z czego się utrzymuje. Najogólniej mówiąc, Zamachowska czerpała dochód z bycia "twarzą" różnych przedsięwzięć.
"Od projektowania nieruchomości po promocję dobrych polskich kosmetyków, bycie twarzą kliniki medycyny estetycznej, promowanie ośrodków wypoczynkowych w moich mediach społecznościowych..." - wyznała w "Gali".
Teraz, kiedy świat opanowała pandemia koronawirusa, ofert z pewnością jej nie przybywa. Monika Zamachowska dzielnie jednak znosi sytuację i stara się dostrzegać pozytywny sytuacji.
"Kwarantanna mija mi zaskakująco dobrze. Mamy chwilę dla siebie z mężem i dzieciakami. Mamy codziennie wspólny obiad. Gramy z mężem w karty, scrabble, kości. Oczywiście to ma złe swoje strony, bo ile można? W pewnym momencie człowiekowi denko trochę odbija, ale ja to lubię. Mój mąż jest pracoholikiem i nigdy go w domu nie było. Ja mam przerwę wywołaną bezrobociem, więc siłą rzeczy też jestem, ale cieszę się, że z nimi" - wyznała w wywiadzie dla "Faktu".
Nie martwi się też za bardzo pieniędzmi, choć zdaje sobie sprawę, że oszczędności kiedyś się wyczerpią.
"W pewnym momencie zabraknie nam pieniędzy, ale ja mam na szczęście bardzo duży debet na koncie, także na razie jest ok" - zakończyła swoją wypowiedź na ten temat.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: