Reklama
Reklama

Monika Zamachowska: Nie ułożyłam sobie relacji z dziećmi Zbyszka. To moja porażka

Monika Zamachowska (46 l.) i Zbyszek Zamachowski (57 l.) z maju będą świętować piątą rocznicę ślubu. Dziennikarka właśnie zrobiła bilans zysków i strat.

Jak mówi, nie uczy się na błędach, dlatego wiążąc się ze znanym aktorem, "była tak samo głupia jak podczas pierwszego zakochania".

Podkreśla, że nie należy również do osób, które mają wrodzoną inteligencję emocjonalną, intuicję, w konsekwencji czego popełnia w kółko te same błędy i nie wie, w którą stronę pójść, by nie zrobić sobie krzywdy.

Nieustannie jednak się tego uczy. Do tego jest przesadnie gadatliwa - w przeciwieństwie do swojej córki Zosi.

"Ona w odróżnieniu ode mnie umie trzymać dystans i język za zębami. Dzięki temu moje dzieci ułożyły sobie relacje z nową żoną ojca na własnych warunkach. Mnie to się nie udało z dziećmi Zbyszka, co uważam za osobistą porażkę" - mówi Zamachowska w wywiadzie dla "Twojego Imperium".

Reklama

Nie kryje, że płaci wysoką cenę za to, że zawsze mówi to, co myśli. Ma jednak nadzieję, że w końcu uda jej się zastosować do rad swoich mentorów i nieco przystopować.

"Całe życie uważałam, że prawdę trzeba mówić głośno i zawsze. Z drugiej strony wielokrotnie słyszałam od moich mentorów - Niny Terentiew i nieżyjącego Kutza kluczowe pytanie - po co? Może na przypadające w tym roku 47. urodziny będę mogła powiedzieć, że czegoś się nauczyłam" - żartuje.

Za swój sukces uważa fakt, że w jej związku ze Zbyszkiem nie ma chłodu, cichych dni i oziębłości. "Najważniejsze jest to, by zwracać uwagę na potrzeby i emocje drugiego człowieka. Obojętność potrafi zabić każdą miłość" - kończy.

***


Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy