Monika Zamachowska żali się, że nie pojedzie na Sardynię
Monika Zamachowska (48 l.) ubolewa, że przez pandemię nie może wybrać się na urlop za granicę. Jaką miejscówką musiała się zadowolić w zamian?
Pandemia koronawirusa niemal całkowicie zastopowała branżę turystyczną i choć kolejne kraje otwierają swoje granice, to w wiele miejsc jeszcze nie można pojechać.
Wielu ludzi też zwyczajnie obawia się podróży za granicę, w szczególności do Włoch, gdzie niektóre regiony zostały wyjątkowo mocno dotknięte epidemią.
Monika Zamachowska, która w przeszłości wielokrotnie odwiedzała swoją ukochaną Sardynię, w programie "Kornawirus. Raport Faktu" ubolewała, że tym razem musi obejść się smakiem i porzucić marzenia o urlopie na włoskiej wyspie.
"Co tu można planować w dobie COVID-19... Wszystkie nasze plany legły w gruzach. Zawsze wybieraliśmy się na wakacje na Sarydnię. Jeździłam tam z całą rodziną lub z przyjaciółkami. Jednak w tym roku na pewno tam nie pojedziemy, bo to są przecież Włochy" - wyżaliła się.
Nie oznacza to jednak, że prezenterka i jej bliscy całkowicie zrezygnują z jakichkolwiek planów urlopowych.
Podobnie jak wiele innych osób, w tym także gwiazd, Monika Zamachowska ruszy w Polskę.
"My jesteśmy miastowi. Byliśmy niedawno we Wrocławiu, za chwilę wyjeżdżamy do Krakowa i tak będziemy sobie z jednego miasta do drugiego podróżować przez całe wakacje" - wyznała.
"To nie znaczy, że morze czy góry są złe, ale w tym roku jest kiepski czas dla turystyki, więc jak pewnie wszyscy wiedzą, ceny są straszne! Dlatego ze względu na wysokie ceny nie planujemy wyjazdu nad Bałtyk" - dodała.
Nie pozostaje zatem nic innego jak życzyć Monice Zamachowskiej, by świetnie bawiła się podczas odpoczynku w polskich miastach.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: